Awantura w Sejmie. "Chcecie zapisać Jana Pawła II do PiS"

Sejm w emocjach zajmował się uchwałą ws. "obrony dobrego imienia" św. Jana Pawła II. - Apeluję o podjęcie działań w obronie wybitnego Polaka - mówiła posłanka PiS Urszula Rusecka. - Potrzebne są porządne prace historyczne, a nie wasze krokodyle łzy. Chcecie zapisać Jana Pawła II do PiS - mówił Paweł Kowal z KO. W pewnym momencie posłowie PiS opuścili salę.

Awantura w Sejmie. "Chcecie zapisać Jana Pawła II do PiS"
Awantura w Sejmie. "Chcecie zapisać Jana Pawła II do PiS"
Źródło zdjęć: © Sejm
oprac. MRM

Sejm finalnie przyjął uchwałę ws. Jana Pawła II. Za jej przyjęciem głosowało 271 posłów. Przeciw było 43 posłów, czterech wstrzymało się od głosu. Głosowanie poprzedziło wiele emocjonalnych wystąpień w Sejmie.

Kłótnia w Sejmie. "Stanął pan po stronie tych, którzy są przeciwko Polsce"

Część posłów Prawa i Sprawiedliwości umieściła w ławach poselskich zdjęcia z wizerunkiem papieża. - Projekt posłów PiS jasno artykułował niezgodę co do ataku, który jest w Polsce przeprowadzany. Projekt PSL-u z kolei podkreślał zasługi papieża Jana Pawła II. (...) W konsensusie przyjęliśmy jako komisja kultury jednolity tekst uchwały - przekazał najpierw poseł sprawozdawca Zdzisław Sipiera.

Jak dodał, "Sejm musi dzisiaj jasno powiedzieć" i "wydać sygnał", że "nie da się szargać autorytetu". - Musimy to przyjąć w maksymalnym konsensusie - zaapelował parlamentarzysta PiS do posłów przed głosowaniem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Naszym zadaniem jest przypominać prawdę o wielkim nauczaniu. Zawdzięczamy papieżowi wolność. Jego słowa dodawały nam otuchy w czasach walki - mówiła posłanka Urszula Rusecka. - Apeluję do całego pokolenia JP2, do wierzących i niewierzących, o podjęcie wszelkich działań w obronie naszego wybitnego Polaka - dodała.

Następnie głos zabrał Paweł Kowal z KO. - W tym momencie potrzebne są porządne prace archiwalne i historyczne, a nie wasze krokodyle łzy. One tylko pogarszają sytuację. Wy chcecie zapisać Jana Pawła II do PiS, nie chcecie go bronić. Wasze działanie niczemu dobremu nie służy - przekazał parlamentarzysta.

- Wstyd, panie Kowal. Stanął pan po stronie tych, którzy są przeciwko Polsce. Wstydź się - odezwał się nagle wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.

Joanna Scheuring-Wielgus podkreśliła, że "trzeba w Sejmie doprowadzić do tego, by przestępstwa seksualne nigdy się nie przedawniały". - Musimy doprowadzić do tego, by ofiary księży pedofili w końcu dostały zadośćuczynienie - przekazała posłanka z Lewicy.

- Wiemy, że są księża, którzy robią rzeczy dobre, ale nie możemy milczeć, kiedy pojawiają się rzeczy złe - dodała.

"Krzywda dzieci powinna być najważniejsza". Gorąco w Sejmie ws. papieża

Głos z mównicy sejmowej zabrał także Władysław Kosiniak-Kamysz. - Nigdy nie dawajcie wiary w akta bezpieki. Ani przy Janie Pawle II, ani przy Lechu Wałęsie. (...) Będziemy stać po stronie wartości - podkreślił szef ludowców.

- Pan poseł zdaje się zapomniał z kim PSL sprawowało rządy, właśnie z lewicą i Platformą - stwierdził w odpowiedzi, prowadzący obrady, wicemarszałek Terlecki.

- Ta debata toczy się w cieniu krzywdy, którą księża wyrządzili dzieciom. To ich krzywda powinna być dzisiaj najważniejsza. (...) Dzisiaj powinniśmy mówić o ich krzywdzie i oczekiwać zadośćuczynienia od Kościoła - moralnego i materialnego. (...) Musimy dojść do tego, jak wygląda prawda. (...) Historycy mają problem w dostępie do kościelnych akt. To trzeba zmienić - zaznaczył Paweł Zalewski z Polski 2050.

Joanna Senyszyn stwierdziła z kolei, że PiS znalazło temat, który ma "skonsolidować elektorat wokół obrony papieża Polaka". - Jan Paweł II przedkładał interes Kościoła nad prawdę - przekazała posłanka.

- Ja jestem zmuszony słuchać tych słów, ale mój klub nie musi chyba tego słuchać - wtrącił Terlecki. Po tej wypowiedzi posłowie PiS opuścili salę.

Sprawa Jana Pawła II

W poniedziałek TVN24 wyemitował reportaż Marcina Gutowskiego. Z materiału wynika, że Karol Wojtyła wiedział o nadużyciach seksualnych księży i ukrywał je jeszcze w Polsce, zanim został papieżem. Dziennikarz stacji dotarł do ofiar podlegających Wojtyle księży pedofilów, bliskich skrzywdzonych osób i świadków w tych sprawach. Ukazał także dokumenty, które nigdy wcześniej nie dotarły do opinii publicznej.

- Trzeba przyjąć do wiadomości, że to wszystko mieściło się w jednym człowieku. Nie było dwóch Janów Pawłów II, był jeden. Ten ceniony, ale też niestety - ten, który krył pedofilię - mówił w rozmowie z WP profesor i były ksiądz Tomasz Polak. Podkreśla, że konsekwencje ukrywania tej historii przez Kościół, mogą być porażające.

"Ustalenie roli oraz sprawiedliwa ocena decyzji i działań ordynariusza archidiecezji krakowskiej Karola Wojtyły (....) wymaga dalszych badań archiwalnych" - przekazała w wydanym oświadczeniu Konferencja Episkopatu Polski.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (302)