Awantura w programie na żywo. "Pan sobie jaja robi"
Do ostrej wymiany zdań między politykami doszło w programie "Debata Dnia". Ryszard Petru skrytykował wiceministra aktywów państwowych Karola Rabendę, który mówił o embargu na ukraińskie produkty zbożowe. - Pan se jaja robi z rolników - stwierdził oburzony kandydat Trzeciej Drogi.
Wszystkie informacje o wyborach 2023 znajdziesz TUTAJ.
Komisja Europejska nie przedłużyła embarga na ukraińskie produkty rolne. W związku z tym Polska, Słowacja i Węgry samodzielnie nałożyły zakaz importu zboża z Ukrainy. Kijów złożył skargę na działania Warszawy, Bratysławy i Budapesztu do Światowej Organizacji Handlu (WTO). Na antenie Polsat News sprawę skomentowali politycy.
- My domagamy się, żeby wprowadzić rozwiązanie, które będzie zabezpieczało też polskich rolników na poziomie europejskim, a w zasadzie ogólnoświatowym. To nie jest tylko problem Unii Europejskiej - wskazał Karol Rabenda.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Nie zgadzamy się na takie rozwiązanie, że kraje naszego regionu, bo to nie tylko chodzi o Polskę, będą ponosiły koszty tych decyzji. Jeśli mamy pomagać Ukrainie w tej kwestii, to powinniśmy pomagać wszyscy, a nie może być tak, że to się odbywa kosztem polskich rolników - dodał wiceminister aktywów państwowych.
Głos w sprawie zabrał przedstawiciel Koalicji Obywatelskiej. - Nazwiska, które są za to odpowiedzialne, to przede wszystkim Kowalczyk, Wojciechowski i Telus. Odpowiedzialność za to, że zboże zalewa Polskę, to jest odpowiedzialność rządu Prawa i Sprawiedliwości - mówił Konrad Frysztak.
Rabenda wskazał wówczas, że "to nie jest kompetencja komisarza ds. rolnictwa, tylko handlu". - Wy jesteście euroentuzjastami, ale mam wrażenie, że nie opanowaliście podstaw funkcjonowania (UE - przyp. red.) - stwierdził.
Na słowa wiceministra aktywów państwowych zareagował Ryszard Petru. - Pan jest odpowiedzialny za tę sytuację, pan se jaja robi teraz i pan se jaja robi z rolników - grzmiał reprezentant Trzeciej Drogi. - Jesteście nieskuteczni, bo nie jesteście w stanie zablokować tego problemu - dodał.
- Pan opowiada bzdury i nie umie ich udowodnić - odpowiedział polityk. Dyskusję przerwała dziennikarka Agnieszka Gozdyra. - Bez kakofonii - zaapelowała.
Czytaj także:
Źródło: Polsat News