Groźne psy zaatakowały malutkie dziecko w Australii. Pięciotygodniowa dziewczynka nie żyje
Dwa psy w typie rottweilera brutalnie zaatakowały pięciotygodniowe dziecko. Dziewczynka trafiła w sobotę do szpitala z poważnymi obrażeniami głowy. Niestety życia dziecka nie udało się uratować.
Do tragedii doszło w sobotę późnym wieczorem w mieście Moruya, położonym na południowym wybrzeżu Nowej Walii. Dwa psy w typie rottweillera zaatakowały pięciotygodniowe niemowlę i spowodowały poważne obrażenia.
Opiekunowie małej dziewczynki zadzwonili pod numer alarmowy o godzinie 22.45. Po chwili oczekiwania na pogotowie zdecydowali się sami przewieźć dziecko samochodem osobowym do szpitala w tym samym mieście.
Lekarze zaciekle walczyli o życie malutkiej dziewczynki, ale niestety z powodu rozległych obrażeń dziecko zmarło tuż po północy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
PSłużby wszczęły śledztwo w tej sprawie.
Pies zagryzł ośmiolatka. Dramat w Łódzkiem
Do podobnego koszmaru doszło w Polsce w miejscowości Komorów w okolicach Rawy Mazowieckiej. Pies rzucił się na ośmiolatka. Nieprzytomne dziecko znalazła matka. Mimo godzinnej walki o życie chłopca, nie udało się go uratować.
Chłopiec wyszedł na podwórko i prawdopodobnie wypuścił z kojca psa. Nie wiadomo, czy od razu doszło do ataku. Ciało ośmioletniego chłopca po pół godzinie znalazła matka. Na miejsce jako pierwsi dotarli policjanci i to oni próbowali najpierw ratować dziecko.
Akcja ratunkowa trwała kilkadziesiąt minut, ale życia chłopca nie udało się uratować. Ośmiolatek miał liczne rany na głowie i szyi. Pies z wyglądu ma być mieszańcem z cechami owczarka niemieckiego.
Źródło: news.com.au