ŚwiatAtlantic Council ostrzega: Putin się nie zatrzyma, jeśli nie napotka poważnego oporu

Atlantic Council ostrzega: Putin się nie zatrzyma, jeśli nie napotka poważnego oporu

- Wojna (Putina) na Ukrainie ma na celu zniszczenie pozimnowojennego porządku i podważenie amerykańskiej wiarygodności. Jeśli nie uda nam się powstrzymać Putina na Ukrainie, w nadchodzących miesiącach i latach czeka nas seria konfliktów i kryzysów - ostrzegł na przesłuchaniu jednej z podkomisji Senatu USA Damon M. Wilson, wiceszef Atlantic Council, prestiżowego amerykańskiego think-tanku. Zdaniem tej organizacji rosyjski prezydent może nie zatrzymać się tylko na wschodniej Ukrainie, jeśli nie napotka poważnego oporu.

Atlantic Council ostrzega: Putin się nie zatrzyma, jeśli nie napotka poważnego oporu
Źródło zdjęć: © AFP | Sergei Karpukhin
Małgorzata Gorol

05.03.2015 | aktual.: 05.03.2015 17:27

Amerykański ekspert wypowiadał się przed senacką podkomisją ds. Europy i Współpracy w zakresie Bezpieczeństwa, która zajmowała się tematem rosyjskiej agresji we wschodniej Europe. Poszerzoną ocenę Atlantic Council zamieszczono także na stronie internetowej think-thanku.

Wilson podkreśla w niej, że kryzys w stosunkach z Rosją "zaczął się na długo przed zajęciem Krymu". Według przedstawionej analizy Rosja stopniowo zamieniała możliwość "współpracy z Zachodem na konfrontację". Ekspert przypominał o rosyjskich twierdzeniach o prawie do obrony rosyjskojęzycznej ludności poza granicami tego państwa, podkopywaniu dyplomatycznych wysiłków na rzecz zażegnania tzw. zamrożonych konfliktów, pełzającej aneksji separatystycznych regionów Gruzji czy też jawnym wyśmiewaniu w 2008 r. podczas szczytu NATO-Rosja północnoatlantyckich aspiracji Ukrainy. "Putin coraz bardziej zaczął opakowywać wszystkie swoje działania w pseudoideologię prawosławnego szowinizmu" - ocenia Wilson w tekstowej wersji jego analizy.

Konflikt na Ukrainie jest więc "naturalnym wynikiem putinowskiej polityki", ale także "lekcji, jakie wyciągnął z naszego sukcesywnego braku odpowiedzi" - uważa przedstawiciel Atlantic Council. Równie łatwo Putinowi przyszło zajęcie Krymu. "Następnie Kreml podsycał ideę 'Rosyjskiej Wiosny' na południu i wschodzie Ukrainy, tworząc mit 'Noworosji' i starając się wywołać spontaniczne rewolty, wykorzystując przy tym 'politycznych turystów' z Rosji" - stwierdza Wilson. Gdy ten plan Moskwy zawiódł, Rosja - choć temu zaprzecza - musiała zaangażować się na pełną skalę. "Dzisiaj, tzw. separatyści - według Putina byli górnicy i rolnicy - dowodzą znaczniejszą ilością najbardziej zaawansowanego ciężkiego uzbrojenia, niż jest na posiadaniu większości europejskich państw NATO" - czytamy w ocenie eksperta.

Cele Rosji

Według analizy Atlantic Council w ojczyźnie Putin wykorzystał kryzys do umocnienia swojej władzy. "Stworzył atmosferę strachu, co najmniej sprzyjającą okolicznościom, które doprowadziły do zabójstwa Borysa Niemcowa" - ocenia Wilson. Cel obecnego przywódcy Rosji ma być jednak większy. "Putin oczywiście dąży do zdominowania swoich sąsiadów, by wydrenować ich zasoby, które stałyby się paliwem dla jego kleptokracji, i by przywrócić poczucie rosyjskiej wielkości w jedyny znany dla tyrana sposób - przez zastraszenie słabszych z jego otoczenia" - zaznacza ekspert.

Właśnie dlatego Moskwa stara się nie dopuścić do tego, by sąsiedzi Rosji weszli do UE lub NATO i chce poróżnić całą wspólnotę transatlantycką. Co więcej, celem rosyjskiego prezydenta - o czym wspomina Wilson - jest także "podważenie zasadności artykułu 5". To właśnie on mówi o zbiorowej obronie zaatakowanego sojusznika.

"Nie można wykluczyć rosyjskich kroków przeciwko żadnemu z sojuszników, jak państwa bałtyckie. Putin raz po raz pokazywał, że jeśli spostrzeże możliwość działania, wykorzysta ją, przekonany o braku woli lub zdolności Zachodu do podejmowania zdecydowanych kroków" - stwierdza ekspert.

Jak powstrzymać Putina?

W końcowej części analizy Atlantic Council przedstawione są sposoby na powstrzymanie Putina. Przede wszystkim postuluje się większe zaangażowanie Waszyngtonu w sprawy Europy, której państwa - w przekonaniu amerykańskiego think-tanku - same nie poradzą sobie z Rosją. Należy m.in. rozszerzyć sankcje przeciwko Putinowi i jego poplecznikom, a nawet wziąć na cel Gazprom i "dać Moskwie znać, że rozważane jest odcięcie Rosji od transakcji systemu SWIFT".

"Kongres USA mógłby poprzeć bardziej znaczącą obecność amerykańską i NATO-wską na wschodniej flance do czasu aż Putin pokaże, że Rosja nie jest już zagrożeniem lub potencjalnym zagrożeniem dla naszych sojuszników" - przedstawił w ocenie Wilson. Zaleca on również "zjednoczenie europejskiego południa": zaproszenie Czarnogóry do NATO czy wzmocnienie partnerstwa USA z Serbią i Cyprem.

A w przypadku samej Ukrainie doradzane jest dozbrajanie i wsparcie wywiadowcze, tak by "zwiększyć koszty dalszej rosyjskiej operacji wojskowej przeciwko Ukrainie".

"Wybór, przed którym stajemy, nie jest pomiędzy walką z Rosją lub nie robieniem nic. Uważam, że raczej nie robienie niczego może prowadzić nas do walki z Rosją" - przekonuje przedstawiciel Atlantic Council.

Na spotkaniu podkomisji Senatu USA, do którego doszło w środę, przemawiał też m.in. były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili i Garri Kasparow jako przewodniczący Fundacji Praw Człowieka.

Źródła: foreign.senate.gov, atlanticcouncil.org, tvn24.pl, WP.PL

Opracowanie: Małgorzata Gorol

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (202)