Ataki na Aleksandrę Dulkiewicz. Magdalena Adamowicz: przykre
Po śmierci Pawła Adamowicza miało być inaczej. Wdowa po prezydencie Gdańska w programie #Newsroom odniosła się do ataków na jego następczynię Aleksandrę Dulkiewicz. - To są bardzo przykre obserwacje i przypominają mi to, kiedy niektórzy redaktorzy z mediów publicznych, prawicowych biegali za moim mężem przez całe miasto z kamerą, wykrzykując i wyzywając. Do niektórych ludzi nie dotarła potrzeba zmiany - oceniła.
Pani obserwowała ataki pani na pan… Rozwiń
Transkrypcja:
Pani obserwowała ataki pani na panią prezydent ze strony mediów publicznych dziennikarza
Wyrywające go słuchawkę jej ochroniarzowi
Nie miała pani wrażenia że
Że te tragiczne wydarzenia w Gdańsku w tym roku niczego nas nie nauczyły
To są to są bardzo przykre obserwacje i przypominają mi to samo co
Działo się
Jesienią Co działo się w zeszłym roku latem kiedy
Niektórzy redaktorze właśnie z mediów
Publi
Prawicowych
Bieganie za moim mężem
Przez całe miasto
Sos karmelowy
Szykując wyzywając
Mam wrażenie że nie do niektórych ludzi nie dotarła potrzeba zmiany
I że
Dlatego
Tak ważne jest
To czym będę się zajmować
Parlament Europejski
Żeby
Doprowadzić do pewnych zmian
Ja czuję
Wielu ludzi
Sympatię
Czuję też to że oni
Potrzebuję zmian że wiele zrozumieli że piszą do mnie opisując swoje historię
Także w rozmowach podczas kampanii wyborczej miałam bardzo wiele rozmów z
Przyszło mi wyborcami
Którzy mówili że Cieszę się że wprowadzam do polityki do rozmów
Inny język
Nie retoryczne