Atak w kościołach w Hiszpanii. Napastnik użył miecza samurajskiego
W Algeciras w Hiszpanii doszło do ataku w dwóch kościołach. Napastnik zaatakował ludzi mieczem samurajskim. Co najmniej jedna osoba została zabita, a cztery są ranne.
Do ataku doszło w mieście Algeciras w prowincji Kadyks w południowej Hiszpanii. Prawdopodobny sprawca został aresztowany - poinformowała agencja Reutera za hiszpańskim dziennikiem "El Mundo" i lokalną policją.
Atak w mieście Algeciras w południowej Hiszpanii
"El Mundo" podał, że napastnik zaatakował w dwóch kościołach w mieście. Według wstępnych doniesień, jedną z poszkodowanych osób jest proboszcz jednej z parafii. Reuters donosi, że lekarze oceniają jego stan jako poważny. Przedstawiciel rządu Andaluzji przekazał, że w ataku zginął kościelny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W tej chwili przyczyny zbrodni nie są znane. Nie wiadomo, czy atak miał motyw religijny. "EI Pais" informuje jednak, że prokuratura traktuję sprawę jako potencjalny atak terrorystyczny.
Wszystko wskazuje na to, że napastnik działał sam. Według "El Mundo" zatrzymany to obywatel północnej Afryki w wieku około 30 lat. Z kolei "El Pas" cytuje funkcjonariuszy, którzy mówią, że zatrzymany nie miał przy sobie dokumentów, ale "wydaje się mieć marokańskie pochodzenie".
Czytaj również: Atak w pociągu. Są ofiary w Niemczech
Radio Algeciras zamieściło na Twitterze nagranie z aresztowania domniemanego sprawcy ataku.
W sieci pojawiło się również nagranie od świadka zdarzenia. Widać na nim prawdopodobnie sprawcę ataku, którzy trzyma w ręku miecz. Nie jest do końca jasne, jaką bronią posłużył się napastnik; początkowo agencje podały, że był to miecz samurajski, potem pojawiały się wersje, że była to maczeta.
"Na nietolerancję nigdy nie będzie miejsca"
Policja odgrodziła Plaza Alta, centralny punkt w Algeciras, gdzie wydarzenia wywołały ogromne poruszenie wśród mieszkańców.
"Na nietolerancję nigdy nie będzie miejsca w naszym społeczeństwie" - napisał w mediach społecznościowych Juanma Moreno z lokalnych władz.
Na miejscu pracują policyjni technicy i śledczy z prokuratury w Algeciras. Trwa ustalanie, jak przebiegały wypadki.
Czytaj też: Iran grozi Europie. Teheran zapowiada odwet
Służby od razu zaczęły przesłuchiwać świadków. Zdecydowano również o zabezpieczeniu zapisu z kamer monitoringu, które mogły objąć miejsca ataku.
Źródło: "El Pais", PAP, "El Mundo"
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ