W kwietniu wszyscy stali po jednej stronie. To jest ruina, co tu się dzieje - mówił duchowny z pobliskiej parafii, przyglądając się manifestacji przed Pałacem Prezydenckim. Przyznał, że nie jest po żadnej ze stron - ani obrońców, ani przeciwników krzyża. Niektórzy wierni, biorący udział we wspólnej modlitwie, zachowywali się dość agresywnie. Jeden z nich zaatakował kamerę Wirtualnej Polski. Zresztą, zobaczcie sami...