Atak na wiertnie na Morzu Czarnym. Rosyjscy żołnierze zaginęli
Około 60 rosyjskich żołnierzy uznaje się za zaginionych po poniedziałkowym ukraińskim ataku na zajęte przez Rosję wiertnie gazowe na Morzu Czarnym - przekazał na Facebooku ukraiński dziennikarz Roman Cymbaliuk.
Jak podkreślił Roman Cymbaliuk, na platformach znajdowało się co najmniej 120 osób. Potwierdzono ewakuację 27 rosyjskich żołnierzy.
"Wiertnie były wykorzystywane przez rosyjskie siły jako punkty obserwacyjne, skąd monitorowano akwen Morza Czarnego i linię brzegową. W momencie ataku na platformach przebywało około 30 pracowników cywilnych (i około 90 żołnierzy - PAP). Cywile podobno nie ucierpieli podczas ostrzału i zostali ewakuowani" - relacjonował Cymbaliuk.
Zobacz także: Uderzenie brytyjskiej wyrzutni rakiet w Ukrainie. Rosjanie mogą pomarzyć o jej osiągach
W poniedziałek ukraińskie wojska przeprowadziły atak rakietowy na zawłaszczone przez Rosję wiertnie Czornomornaftohazu w północno-zachodniej części Morza Czarnego.
Doniesienia o ostrzale przekazał jako pierwszy samozwańczy "premier" Krymu Siergiej Aksjonow. Przedstawiciel samozwańczych rosyjskich władz potwierdził informacje o rannych i zaginionych w wyniku ataku.