Na złość Putinowi. "Pod ostrzałem, potajemnie". Zełenski tuż pod jego nosem

Wołodymyr Zełenski wspierał ukraińskie wojsko tuż pod nosem wojska Putina. Miał pojechać na wschód kraju do miejscowości Lisiczańsk. Tuż obok trwają zacięte walki.

Wołodymyr Zełenski
Wołodymyr Zełenski
Źródło zdjęć: © Facebook | Mariana Bezuhla
Katarzyna Bogdańska

20.06.2022 23:21

Ukraińska deputowana Rady Najwyższej Ukrainy Mariana Bezuhla opublikowała na Facebooku zdjęcie Wołodymyra Zełenskiego z żołnierzami. Według jej relacji ukraiński prezydent przyjechał do miejscowości Lisiczańsk, która sąsiaduje z ostrzeliwanym Siewierodonieckiem.

Zełenski pojechał na front
Zełenski pojechał na front© Google Maps | Google Maps

"Przyjechał pod ostrzałem, potajemnie, aby wesprzeć i zobaczyć to na własne oczy. Był z nami" - napisała Bezuhl. Zdjęcia miało zostać wykonane "niedawno".

Walki o Siewierodonieck wciąż trwają, na tym kierunku frontu wojska rosyjskie ostrzeliwują oddziały ukraińskie ogniem artylerii rakietowej i lufowej; w rejonie Lisiczańska samoloty Rosji ostrzelały infrastrukturę cywilną - podał ukraiński Sztab Generalny.

Zełenski na południu kraju

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski był także w dwóch południowych regionach kraju: obwodzie mikołajowskim i odeskim. Zaznaczył po wizycie tam, że Ukraina nie odda nikomu tej części swych terytoriów i utrzyma dostęp do Morza Czarnego.

"Nie oddamy nikomu południa. Odzyskamy wszystko, co nasze i morze będzie ukraińskie, bezpieczne" - napisał Zełenski na serwisie Telegram.

W krótkim komentarzu opisał, że "powrócił z południa" po odwiedzinach pozycji ukraińskich na froncie w obwodzie mikołajewskim, Mikołajewa i obwodu odeskiego. "Rozmawiałem z naszymi obrońcami i obrończyniami: żołnierzami, policjantami, funkcjonariuszami gwardii narodowej, z obroną terytorialną" - przekazał.

Źródło: Facebook/PAP

Wybrane dla Ciebie