Armia USA: potrzebujemy więcej żołnierzy w Afganistanie
Generał Stanley McChrystal, dowódca sił ISAF w Afganistanie i zarazem dowódca wojsk USA w tym kraju, jest zdania, że do osiągnięcia przewagi militarnej w Afganistanie niezbędnych będzie minimum 40 tys. dodatkowych żołnierzy - ujawniły źródła w administracji prezydenta Obamy.
09.10.2009 | aktual.: 09.10.2009 08:21
Według tych źródeł, taki wniosek zawarł McChrystal w rekomendacjach przesłanych prezydentowi.
Obecnie w Afganistanie jest ok. 100 tys. żołnierzy sił ISAF, w tym 65 tys. amerykańskich. Do końca br. kontyngent amerykański ma się zwiększyć do 68 tys.
W Waszyngtonie toczą się obecnie zacięte spory, czy wysyłać więcej żołnierzy do Afganistanu, aby opanować coraz trudniejszą sytuację wojskową, czy może zmniejszyć ich liczbę i skupić się na zwalczaniu bojówek Al Kaidy w różnych rejonach świata.
Obserwatorzy są zgodni, że kwestia afgańska może być kluczowa dla całej prezydentury Obamy, zarówno w wymiarze wewnętrznym jak i międzynarodowym.
Tymczasem sytuacja wojsk ISAF w Afganistanie jest coraz trudniejsza wobec nasilającej się aktywności talibów, którzy teraz dokonują ataków nawet w rejonach poprzednio uznawanych za względnie bezpieczne. Obecnie ataki zdarzają się nawet w Kabulu, a poprzednio należały do rzadkości.