ŚwiatArmia izraelska wkroczyła do Autonomii Palestyńskiej

Armia izraelska wkroczyła do Autonomii Palestyńskiej

Armia izraelska wkroczyła w poniedziałek na obszary Autonomii Palestyńskiej w Strefie Gazy oraz na Zachodnim Brzegu Jordanu - poinformowały palestyńskie siły bezpieczeństwa.

07.05.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Od strzałów żołnierzy izraelskich na Zachodnim Brzegu Jordanu zginął w poniedziałek jeden palestyński policjant, a dwóch zostało rannych.

W wyniku izraelskiego ostrzału obozu dla uchodźców w Khan Younes w Strefie Gazy zginęła czteromiesięczna dziewczynka. Jak poinformowali Palestyńczycy, ciężko ranna została matka dziecka. Rannych zostało także 20 innych osób.

Dziecko zginęło we własnym domu, kiedy wojska izraelskie ostrzelały z czołgów jedną z dzielnic i obóz uchodźców w Khan Younes. Przedstawiciele izraelskiej armii oświadczyli, że ostrzał był odpowiedzią na atak moździerzowy Palestyńczyków na żydowskie osiedla Neve Dekalim i Atzmona w Strefie Gazy.

Był to już drugi izraelski najazd na teren Autonomii w ciągu 24 godzin. W niedzielę armia weszła do palestyńskiego miasta Beit Dżala na Zachodnim Brzegu.

Izraelska flota przechwyciła statek z transportem broni, w tym rakiet typu Katiusza, przeznaczonych, według Izraela, dla Palestyńczyków w Strefie Gazy - poinformowały w poniedziałek źródła izraelskie.

Zdaniem strony izraelskiej, transport wskazuje, że Palestyńczycy mają zamiar wzmocnić prowokacyjne ataki przeciwko siłom izraelskim.

Premier Izraela Ariel Szaron poinformował, że rząd zezwolił armii na atakowanie Autonomii w zależności od potrzeb. Decyzję o wejściu na palestyńskie terytorium mogą podejmować dowódcy batalionów i pułków. Zdaniem Szarona są to operacje obronne, a ich celem jest likwidowanie pozycji palestyńskich terrorystów.

W trwającym 8 miesięcy powstaniu palestyńskim zginęło już ponad 500 osób, w większości Palestyńczyków. Autonomia i Izrael w coraz większym stopniu łamią zawarte porozumienia, niwecząc tym samym nadzieję na pokój na Bliskim Wschodzie. (and)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)