Ciężki sprzęt na granicę. Szef MSWiA zdecydował

Tomasz Siemoniak przekazał w środę, że "policja ma być wiodącą siłą na granicy z Białorusią". Oznacza to, że trafią tam m.in. oddziały prewencji uzbrojone w ciężki sprzęt, w tym w armatki wodne.

Policja ma być dominującą formacją na granicy z Białorusią
Policja ma być dominującą formacją na granicy z Białorusią
Źródło zdjęć: © PAP | Roman Zawistowski
oprac. TWA

29.05.2024 | aktual.: 29.05.2024 14:18

Tomasz Siemoniak, który w środę wziął udział we wspólnym briefingu z premierem Donaldem Tuskiem oraz wicepremierem, szefem MON Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem przypomniał, że szef rządu postawił dwa absolutne priorytety: pierwszym to walka z planowanymi aktami sabotażu na zalecenie służb rosyjskich na terenie Polski, a drugi to bezpieczeństwo na granicy.

- Dzisiaj podjęliśmy wiele decyzji (...). Zwiększamy siły policyjne na granicy i zwiększamy integrację sił policyjnych, Straży Granicznej i wojska. Tu potrzeba działań, które są charakterystyczne dla formacji policyjnych, dla formacji prewencyjnych, odpowiednio wyposażonych i przeszkolonych - powiedział Siemoniak.

Szef MSWiA dodał, że na granicę zostanie przemieszczony sprzęt, "którego policja używa wobec agresywnych ludzi".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak informuje "Rzeczpospolita" szef MSWiA przekazał gazecie, że na granicę trafią m.in. armatki wodne i wozy opancerzone.

We wtorek migrant ugodził nożem żołnierza strzegącego granicy z Białorusią. - Jeżeli chodzi o zdrowie tego żołnierza, to jego stan jest ciężki. On dzisiaj walczy o swoje zdrowie i życie i trzymamy za to wszyscy bardzo mocno kciuki, bo nie ma nic ważniejszego niż życie i zdrowie naszych żołnierzy - powiedział w środę na antenie Radia Zet wiceszef MON Cezary Tomczyk.

- W każdej sytuacji, szczególnie w tak dramatycznej, jak atak na naszego żołnierza, państwo polskie jest z wami. W tej sprawie wszyscy w Polsce jesteśmy zjednoczeni i nie będzie mowy o najmniejszej tolerancji czy jakimś zawahaniu, jeżeli chodzi o wparcie dla naszych żołnierzy i funkcjonariuszy - skomentował w środę premier Donald Tusk.

Szef rządu ogłosił też podjęte w związku z incydentem decyzje. Jedną z nich jest utworzenie dwustumetrowej strefy buforowej.

Źródło: PAP/"Rzeczpospolita"/Wiadomości WP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie