Apeluje do prezesa PiS. Giertych pokazał zdjęcie sprzed lat
Roman Giertych zaapelował do Jarosława Kaczyńskiego o debatę w Kielcach. "Ostatnią taką wyborczą rozmowę mieliśmy 18 lat temu" - napisał w mediach społecznościowych. Były minister edukacji opublikował też zdjęcie sprzed lat.
27.08.2023 19:41
W niedzielę Donald Tusk odwiedził Sopot. W trakcie swojego wystąpienia lider Platformy Obywatelskiej ogłosił, że Roman Giertych wystartuje do Sejmu z ostatniego miejsca na liście KO w świętokrzyskim, gdzie startować ma też z list PiS Jarosław Kaczyński. - Żebyś nie czuł się samotny. Żebyś poczuł się trochę lepiej. Robię to tylko dla ciebie - mówił Tusk, zwracając się do Kaczyńskiego.
Głos ws. swojego startu w wyborach zabrał później sam Roman Giertych. "Potwierdzam słowa Donalda Tuska. Wystartuję przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu z list Koalicji Obywatelskiej w świętokrzyskim. Jarku do zobaczenia w czasie kampanii. Mamy wiele do omówienia…" - podkreślił na Twitterze.
W kolejnym wpisie Giertych wezwał Kaczyńskiego do debaty. "Ostatnią taką wyborczą rozmowę mieliśmy 18 lat temu (poniżej zdjęcie z tej debaty), więc jest o czym porozmawiać" - napisał były minister edukacji w rządzie PiS. Giertych pokazał też stare zdjęcie, na którym stoi obok Jarosława Kaczyńskiego.
Giertych na listach KO. Lawina komentarzy
Do głośnej zapowiedzi Tuska ws. startu Giertycha z list KO odniósł się dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Słowik. "Start każdego kandydata można chwalić bądź krytykować, ale KO ma pełne prawo wystawić kogo chce w wyborach do Sejmu. To inna sytuacja niż wspólna kandydatura w ramach paktu senackiego, na którą Lewica się nie zgadzała. Wyborcy zdecydują, czy chcą Romana Giertycha w Sejmie" - napisał.
"Kaczyński bał się debaty z Tuskiem w Warszawie, będzie debatował z Giertychem w Świętokrzyskim" - wskazał natomiast rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec.
W Giertycha uderzyła Teresa Wargocka z Prawa i Sprawiedliwości. "Koń by się uśmiał. Giertych to wielkie zero, popychadło Tuska. Nie chcieli go w pakcie senackim, nagle jest potrzebny" - oceniła posłanka.