Antyukraiński ton? Politolog komentuje głośną wypowiedź Trzaskowskiego
Kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafał Trzaskowski zaproponował zmiany dot. świadczenia 800 plus dla obywateli Ukrainy. - Nie oceniałbym tego jako ton antyukraiński - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską prof. Sławomir Sowiński. Ekspert ocenia, że Trzaskowski próbuje wyjść naprzeciw oczekiwaniom społeczeństwa, które zmieniło zdanie w sprawie pomocy Ukraińcom.
Rafał Trzaskowski w trakcie jednego ze spotkań z wyborcami w woj. podlaskim zaproponował wprowadzenie - jak to określił - fundamentalnej zmiany. - Jeżeli chodzi o świadczenia takie jak 800 plus dla Ukraińców, one się powinny należeć wtedy, jeżeli Ukraińcy będą pracować, jeżeli będą mieszkać w Polsce i jeżeli będą w Polsce płacić podatki - powiedział Trzaskowski, którego słowa przyjęto oklaskami.
- To jest zmiana zdroworozsądkowa i dlatego apeluję do rządu, żeby podjął pracę nad zmianą prawa tak, żeby tego typu postulat mógł być uwzględniony - dodał.
W sieci pojawiły się komentarze, że kandydat na prezydenta Koalicji Obywatelskiej uderza w antyukraińskie tony i przedstawia postulaty podobne do tych Konfederacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polacy o Trzaskowskim i Martyniuku. "Nie wiem, co to za sojusz będzie"
- Nie oceniałbym tego jako ton antyukraiński - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską prof. Sławomir Sowiński. Politolog z UKSW zauważa, że wśród Polaków nastąpiła zmiana nastrojów, jeżeli chodzi o podejście do pomocy Ukraińcom.
W ocenie politologa przycichł entuzjazm z 2022 roku i pojawiło się oczekiwanie, że pomoc będzie bardziej racjonalna, bardziej uporządkowana, bardziej uwzględniająca polskie interesy. - Tutaj naprzeciwko temu wychodzi Rafał Trzaskowski - mówi ekspert.
Prof. Sowiński zwrócił też uwagę, że takie wypowiedzi "otwierają już drogę potencjalnym wyborcom Konfederacji, którzy w drugiej turze mogą mieć dylemat, na kogo zagłosować". - Przypomnę, że to Konfederacja jest jedyną partią, która wyraźnie w roku ubiegłym zyskiwała w sondażach - dodaje politolog.
Trzaskowski recenzentem rządu? "Będzie chciał się uwiarygodnić"
W ocenie eksperta ważniejszym aspektem tej wypowiedzi Trzaskowskiego jest to, że wszedł w rolę "recenzenta rządu". - To chyba jedna z pierwszych takich sytuacji, kiedy wyraźnie zaczyna się może nie tyle dystansować od rządu, co wchodzić w rolę recenzenta. Formułuje oczekiwania, jakieś wymagania wobec rządu - wyjaśnia prof. Sowiński.
Zdaniem politologa w kampanii Rafała Trzaskowskiego najbardziej przeszkadza mu to, że Polacy negatywnie oceniają działania obecnego rządu. Trzaskowski jako wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej, mimo że nie jest członkiem rządu, jest bezpośrednio kojarzony z działaniami ekipy rządzącej.
- Wchodząc w rolę recenzenta, być może krytyka rządu, Rafał Trzaskowski będzie chciał uwiarygodnić się jako kandydat, który chce wprowadzić nową energię i zmiany na scenie politycznej już jako prezydent - ocenia prof. Sowiński.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Gwizdy na wiecu Trzaskowskiego. Zabrał głos po niewygodnym pytaniu