Antyamerykański plakat w stolicy Niemiec
Policja berlińska zatrzymała trzy osoby, które usiłowały zawiesić w centrum miasta plakat antyamerykański. W środę do stolicy Niemiec przyjeżdża z dwudniową wizytą prezydent Stanów Zjednoczonych George Bush, a przeciwnicy jego polityki przygotowują kilka demonstracji.
Zatrzymani antyglobaliści chcieli umieścić swój transparent przy znanej ulicy Friedrichstrasse. Legalna manifestacja odbędzie się po południu na Placu Bebla z udziałem kilkudziesięciu tysięcy osób. Będzie przebiegać pod hasłem Nie chcemy Pańskiej wojny, a wezmą w niej też udział pacyfistycznie nastawieni posłowie zarówno z opozycyjnej PDS, jak i rządzących SPD oraz Zielonych.
Demonstrację proamerykańską zorganizują natomiast młodzi chrześcijańscy demokraci w pobliżu dawnego przejścia granicznego między Berlinem Wschodnim a Zachodnim Checkpoint Charlie. Jej motto: Dziękujemy Ameryko! Serdecznie witamy w Berlinie, Mr President.
W przeddzień przyjazdu George'a Busha, Berlin przypomina oblężoną twierdzę. Centrum miasta wokół hotelu Adlon przy Bramie Brandenburskiej, gdzie prezydent przenocuje, jest praktycznie zablokowane. Zespawano nawet wejścia do kanałów, a płetwonurkowie przeszukują dno Szprewy płynącej przez dzielnicę rządową.(miz)