Antony Blinken spotkał się ze Zbigniewem Rauem. "Powiedzieliśmy Rosji, że ma do wyboru dwie ścieżki"
W piątek sekretarz stanu USA Antony Blinken spotkał się w Waszyngtonie z szefem polskiego MSZ Zbigniewem Rauem. - Solidarnie z Polską jasno wyłożyliśmy Rosji, że ma do wyboru ścieżkę dyplomacji albo ścieżkę maksymalnych konsekwencji - powiedział szef amerykańskiej dyplomacji. Natomiast Rau zasugerował po rozmowach, że proces wzmacniania militarnego wschodniej flanki NATO będzie kontynuowany.
04.02.2022 | aktual.: 04.02.2022 20:06
Zbigniew Rau powiedział, że przebywa z wizytą w Stanach Zjednoczonych w podwójnej funkcji - jako przedstawiciel Polski, która obecnie sprawuje przewodnictwo w OBWE, oraz jako szef polskiego MSZ.
"Rosja ma dwie ścieżki"
Witając Raua w siedzibie Departamentu Stanu, szef dyplomacji USA zauważył, że wizyta przypada w czasie dużych niepokojów dotyczących bezpieczeństwa w Europie.
- W partnerstwie z Polską i przy przywództwie Polski w OBWE wykonaliśmy razem dużą pracę, by jasno wyłożyć Rosji, że ma do wyboru dwie ścieżki: dialogu i dyplomacji (...) oraz agresji i maksymalnych konsekwencji - powiedział dyplomata. Dodał, że choć ma nadzieję, że Rosja wybierze tę pierwszą opcję, USA i sojusznicy są przygotowani także na tę drugą.
Zobacz także
Będą kolejne wzmocnienia wschodniej flanki NATO?
Spotkanie Rau-Blinken w towarzystwie szerszych delegacji trwało ok. 45 minut. Szef polskiego MSZ ocenił, że podczas rozmów panowała "bardzo sympatyczna i ciepła atmosfera".
- [Z sekretarzem stanu USA przyp. red.] mówiliśmy o sytuacji wokół Ukrainy. Oczywiście zgadzamy się, że ona się, mimo pewnych znaków kilka dni temu, bynajmniej radykalnie nie polepsza. Mówiliśmy także o prawdopodobnym pozostaniu oddziałów rosyjskich na dłużej na Białorusi i (o tym), jakie to stanowi wyzwanie dla Paktu Północnoatlantyckiego - relacjonował Rau na briefingu po spotkaniu w Departamencie Stanu.
Rau zasugerował, że z jego rozmów w Waszyngtonie wynika, że proces wzmacniania wschodniej flanki NATO nie zakończy się na ogłoszonym niedawno wysłaniu 3 tys. żołnierzy do Polski, Rumunii i Niemiec, a liczebność sił NATO będzie rosnąć wraz z coraz bardziej agresywnym zachowaniem Rosji.
- Cała strategia Paktu Północnoatlantyckiego sprowadza się do tego, by odstraszanie i obrona miały charakter symetryczny, inaczej nie miałoby to sensu - powiedział minister.
Koniec "pingpongowej dyplomacji"?
Szef polskiej dyplomacji relacjonował, że rozmowa z Blinkenem dotyczyła też współpracy w innych dziedzinach, w tym bezpieczeństwa energetycznego, zarówno naszej części Europy, jak i "możliwości zabezpieczenia bezpieczeństwa energetycznego samej Ukrainie, w kontekście dostaw gazu z Norwegii czy Stanów Zjednoczonych".
- Druga kwestia, która rzeczywiście nas zajmowała, sprowadzała się do naszego przewodnictwa w OBWE. Jak państwo pamiętacie, obecnie OBWE jest także pod presją wydarzeń na Ukrainie, wokół Ukrainy - kontynuował Rau.
Minister spraw zagranicznych przekazał również, że poinformował Blinkena o tym, że w OBWE rozpoczyna się dialog dotyczący koncepcji bezpieczeństwa, "by wszystkie te kwestie, które teraz pojawiają się w dyplomatycznej korespondencji, można było przedstawić w sposób taki nieco bardziej seminaryjny". Dyplomata stwierdził, że chce sprowadzić "pingpongową dyplomację" między Rosją i USA oraz NATO na forum OBWE.
Źródło: Oskar Górzyński/PAP