ŚwiatAngela Merkel: wynik CDU rozczarowujący, ale zmiany polityki nie będzie

Angela Merkel: wynik CDU rozczarowujący, ale zmiany polityki nie będzie

• Kanclerz Niemiec oceniła wynik wyborów do regionalnego parlamentu w Berlinie
• Szefowa CDU przyjęła odpowiedzialność za porażkę
• Zaznaczyła, że zmiana polityki migracyjnej byłaby sprzeczna z konstytucją

Angela Merkel: wynik CDU rozczarowujący, ale zmiany polityki nie będzie
Źródło zdjęć: © AFP | Raigo Pajula

19.09.2016 | aktual.: 19.09.2016 14:55

Po posiedzeniu władz CDU w Berlinie Merkel powiedziała, że porażki chadeków w Berlinie w niedzielę i dwa tygodnie temu w Meklemburgii-Pomorzu Przednim były spowodowane po części problemami lokalnymi specyficznymi dla tych regionów, "ale nie tylko nimi".

- Jestem przewodniczącą partii, nie chowam głowy w piasek, przejmują oczywiście tę część odpowiedzialności, która wynika z moich funkcji szefowej partii i niemieckiej kanclerz - oświadczyła Merkel na spotkaniu z dziennikarzami. Zapowiedziała, że będzie starała się lepiej tłumaczyć obywatelom politykę migracyjną rządu.

W wyborach do Izby Deputowanych w Berlinie CDU uzyskała 17,6 proc. głosów, niemal 6 punktów procentowych mniej niż w poprzednich wyborach, i straciła miejsce w rządzie regionalnym. Jeszcze większą klęskę chadecy Merkel ponieśli w Meklemburgii, gdzie dali się po raz pierwszy wyprzedzić antyislamskiej i antymigracyjnej Alternatywie dla Niemiec (AfD)
. Przyczyną porażek jest sprzeciw części niemieckiego społeczeństwa przeciwko polityce migracyjnej rządu. W zeszłym roku do Niemiec przyjechało ponad milion imigrantów z zamiarem starania się o azyl.

Merkel powiedziała, że jej hasło "Damy radę", wypowiedziane po raz pierwszy pod koniec sierpnia 2015 r., stało się "pustym sloganem" i działa na niektórych prowokująco, dlatego "najchętniej przestałaby go używać".

Szefowa rządu przyznała, że Niemcy popełniły w przeszłości szereg błędów w polityce migracyjnej. Wymieniła w tym kontekście braki w działaniach służących integracji imigrantów oraz spychanie problemu uchodźczego na kraje leżące na granicach zewnętrznych UE.

Merkel powiedziała, że tak jak przeważająca większość obywateli nie chce, by powtórzyła się sytuacja z ubiegłego roku, gdy do Niemiec przyjechały "setki tysięcy" imigrantów. Zaznaczyła, że podnoszony przez część obywateli postulat "zamknięcia granic dla obcych, szczególnie dla muzułmanów" jest sprzeczny z niemiecką konstytucją i międzynarodowymi zobowiązaniami Niemiec oraz etycznym fundamentem CDU, a także jej osobistymi przekonaniami".

- Ani ja, ani CDU nie możemy pójść tą drogą - podkreśliła Merkel. Zapewniła, że Niemcy wyjdą z kryzysu uchodźczego wzmocnione. - Niemcy ulegną zmianie, ale fundamenty kraju pozostały nienaruszone - dodała. Wskazała na brak solidarności innych krajów UE.

Z Berlina Jacek Lepiarz

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (72)