Tusk przyjął zaproszenie Dudy na obchody święta Niepodległości - poinformowały "Fakty" TVN. Na reakcję użytkowników Twittera nie trzeba było długo czekać.
- Trochę oddechu w tej beznadziejnej ostatnio polityce - tak zaproszenie ocenił dziennikarz Janusz Schwertner. Do jego słów odniosła się Kataryna. Doceniła ruch prezydenta i reakcję Tuska.
- Eleganckie ze strony obydwu - podkreśliła. Jednocześnie zwróciła uwagę, że "prezydent się spod hejtu nie wygrzebie".
W kolejnym wpisie ironizowała. - Totalne zaskoczenie! Zachował się jak prezydent! - napisała. Nie tylko ona.
- Smutny to kraj, w którym zaproszenie ex-premiera na obchody najważniejszego narodowego święta jest sensacją - ocenił Konrad Piasecki.
Krzysztof Łapiński poinformował z kolei, że prezydent Andrzej Duda zaprosił wszystkich byłych prezydentów i premierów na obchody Święta Niepodległości.
Krzysztof Szczerski w rozmowie z PAP zdradził z kolei, że Tusk otrzymuje takie zaproszenie co roku, ale pierwszy raz je przyjął. - Ex-premierzy otrzymywali zaproszenia każdego roku - dodał Leszek Miller. Zabraknie go na obchodach, bo wylatuje do USA.
Internauci zastanawiają się, czy prezes Prawa i Sprawiedliwości wiedział o zaproszeniu.
"Świetny" - tak ruch prezydenta ocenił dziennikarz Łukasz Zboralski. - Święto jest wspólne. Nie musimy się zgadzać co do wizji i sposobów ich realizacji. Ale święto ma łączyć - stwierdził.
Marcin Makowski w Polskim Radiu powiedział z kolei, że "prezydent od wielu osób usłyszy cierpkie słowa". Jego zdaniem to jednak "normalny gest". - Świetna decyzja. Tak powinien działać prezydent RP - napisał Łukasz Warzecha.
I rzeczywiście, krytyka już spłynęła na Dudę. - Prezydent zaprosi na 11 listopada Donalda Tuska!? Brak mi słów. Czy Prezydent ma na celu odepchnąć od siebie wszystkich co na niego głosowali, co go szanowali!? Powoli tracę resztę złudzeń - napisała jedna z internautek.
W dyskusję włączył się też Stanisław Janecki. - No, to już rozumiem, dlaczego w tym roku zabrakło zaproszenia dla mojej skromnej osoby - żartował. Jego zdaniem "Tusk chce podgrzewać spory w obozie 'dobrej zmiany', sugerować, że jest z PAD w jakiejś komitywie, poprawić swój wizerunek zszargany aferami i Smoleńskiem".
- Tusk gra na zaostrzenie podziału na prawicy - w ten do sprawy odniósł się Jacek Karnowski.
Piotr Semka zasugerował z kolei, by "skorzystać z okazji i przedstawić Tuskowi do oceny projekty ustaw o sądach".