Prezydent Andrzej Duda leci do Stanów Zjednoczonych. Według Łukasza Mężyka z portalu 300polityka.pl głowa państwa zyskuje tym politycznie. - Jeśli Donald Trump przyjedzie 1 września na obchody wybuchu II wojny światowej, to oznacza, że Stany przywiązują dużą wagę do roli Polski - ocenił w programie #Newsroom. Według Kamili Baranowskiej z "Do Rzeczy" to pomoże Dudzie w kampanii prezydenckiej. - Zwłaszcza jeśli padnie deklaracja o stałych bazach amerykańskich w Polsce - podkreśliła.