Ambasador Ukrainy w Izraelu krytykuje Jerozolimę. "Musicie wybrać stronę"
Ukraiński dyplomata Jewgen Kornijczuk skrytykowała we wtorek Izrael za odmowę dostarczenia broni do Kijowa i nieprzyjmowanie rannych ukraińskich żołnierzy na rehabilitację. Ambasador zaapelował o przekazanie Ukrainie systemu obrony przeciwrakietowej - Żelaznej Kopuły.
Ukraiński dyplomata skrytykował postawę rządu w Jerozolimie, który nie chce dostarczyć do Kijowa żadnej broni, nawet tej defensywnej. - Podczas gdy Rosja morduje naszych obywateli, rząd Izraela pozostaje w swojej strefie komfortu i powstrzymuje się od udzielenia Ukrainie minimalnej pomocy obronnej - powiedział ambasador Ukrainy w Izraelu Jewgen Kornijczuk na konferencji prasowej w Tel Awiwie.
Ambasador wezwał jednocześnie gabinet Naftalego Bennetta, do przekazania Ukrainie Żelaznej Kopuły - izraelskiego systmu obrony przeciwlotniczej. - Prosimy Izrael o narzędzia obronne w postaci Żelaznej Kopuły i podobnych narzędzi obronnych. Tak jak Izrael chroni mieszkańców Strefy Gazy przed ogniem Hamasu, tak my musimy chronić naszych obywateli, kobiety, dzieci i mężczyzn - zaapelował Korniczuk.
Izrael musi zdecydować
Ukraińiec powiedział również, że hełmy i kamizelki kuloodporne wysłane przez Jerozolimę w maju to tylko 10 proc. tego, o co prosił Kijów. Łącznie było to 2000 hełmów i 500 kamizelek.
Ambasador podniósł także temat hospitalizacji ukraińskich żołnierzy. - Prosimy Izrael, by przyjął naszych żołnierzy, którym amputowano kończyny, by wyposażyć ich w protezy, z czym Izrael zwleka. Nie ma większej pomocy humanitarnej niż ta - powiedział, wzywając Jerozolimę do zabrania bardziej stanowczego głosu w wojnie w Ukrainie.
- Rząd Izraela musi rozważyć aspekt moralny i zdecydować, czy przyłączy się do prawej strony, tak jak inne demokracje na świecie - dodał ambasador.
Zobacz też: Czy Putin stanie przed Trybunałem Karnym? "To już się dzieje"
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski