Wojna w Ukrainie. Ależ Rosjanie dostali łupnia. Ujawniono nowe informacje o stratach [RELACJA NA ŻYWO]
Trwa 105. dzień rosyjskiej inwazji. Serwis militarny Oryxspioenkop.com, który prowadzi dokumentację wizualną start obu stron wojny w Ukrainie, potwierdził, że Rosjanie stracili już co najmniej 2500 samochodów i różnego rodzaju maszyn pancernych, w tym aż 760 czołgów. Wcześniej ukraińska armia poinformowała, że rosyjskie służby specjalne próbują złamać morale żołnierzy, wysyłając na ich telefony pogróżki. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- • Serwis militarny Oryxspioenkop.com, który prowadzi dokumentację wizualną start obu stron wojny w Ukrainie, potwierdził dziś, że Rosjanie stracili już co najmniej 2500 samochodów i różnego rodzaju maszyn pancernych, w tym aż 760 czołgów.
- • Ukraińska armia poinformowała, że rosyjskie służby specjalne próbują złamać morale ukraińskich żołnierzy, wysyłając na ich telefony pogróżki. - Żądają, by wojskowi złożyli broń, oddali się w niewolę lub przeszli na stronę wroga pod groźbą ataków rakietowych na ich domy lub miejsca zamieszkania ich rodzin - podano w komunikacie.
- • Rzecznik ukraińskiego MON Ołeksandr Motuzianyk powiedział, że Siewierodonieck jest obecnie "najgorętszym punktem na całej linii frontu" w Donbasie. Podkreślił, że Rosjanie atakują tam zmasowanymi siłami, nie licząc się ze stratami. Ocenił, że sytuacja w mieście jest bardzo dynamiczna i niektóre dzielnice mogą przechodzić z rąk do rąk.
- • Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow przekazał, że "operacja specjalna w Ukrainie przebiega zgodnie z planem". Powiedział też, że rozmowa między Wołodymyrem Zełenskim i Władimirem Putinem będzie możliwa, jeśli wcześniej Ukraina wznowi rozmowy z Rosją. Zaznaczył też, że "Ukraina musi rozminować porty, by umożliwić transport zboża".
Zdaniem sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa konsekwencje wojny w Ukrainie doprowadziły do poważnego kryzysu związanego z kosztami życia, którego żaden kraj ani społeczność nie może uniknąć.
- Trzy miesiące po rosyjskiej inwazji na Ukrainę stoimy w obliczu nowej rzeczywistości - powiedział w środę Guterres, cytowany przez ukraińską agencje Ukrinform.
W środę na terenie separatystycznej samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej rozpoczął się proces okupacyjnych władz przeciwko dwóm Brytyjczykom i Marokańczykowi, którzy walczyli po stronie Ukrainy.
Rosyjska agencja TASS podała, że mężczyźni nie przyznali się do bycia najemnikami. W komunikacie wskazano natomiast, że obaj przyznali się do pozostałych zarzutów, za które wciąż grozi im nawet kara śmierci.
Więcej o sprawie przeczytasz w poniższym artykule.
Powiązane tematy:
W Bradze trwa spotkanie prezydentów Polski i Portugalii: Andrzeja Dudy i Marcelo Rebelo de Sousy. Portugalia to pierwszy przystanek na trasie trzydniowej podróży polskiego przywódcy. W czwartek Andrzej Duda odwiedzi Włochy, a w piątek Rumunię.
Były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder poinformował we wtorek w mediach społecznościowych, że odrzucił propozycję Gazpromu. Rosyjski koncern energetyczny zgłosił jego kandydaturę na członka swojej rady nadzorczej.
Schroeder był kanclerzem Niemiec w latach 1998-2005. W ostatnich miesiącach spotyka się z ostrą krytyką za pozostawanie na lukratywnym stanowisku w rosyjskiej spółce naftowej Rosnieft. Jeszcze do niedawna zasiadał on w jej radzie nadzorczej - stanowisko objął w 2017 roku.
Czołowy propagandysta Kremla Władimir Sołowjow i inni uczestnicy programu w reżimowej stacji z Rosji tym razem mocno przesadzili. Drwiny dotyczyły bowiem możliwej śmierci dwóch obywateli Wielkiej Brytanii, którzy służyli w ukraińskiej armii, walcząc w obronie Mariupola.
Powiązane tematy:
Prezydent USA Joe Biden rozmawiał w środę z prezydentem Polski Andrzejem Dudą m.in. na temat wsparcia obu krajów dla Ukrainy - przekazał w komunikacie Biały Dom. Biden miał również podkreślić zobowiązania USA dotyczące bezpieczeństwa Polski i wschodniej flanki NATO.
"Nawiązując do wizyty prezydenta Bidena w Polsce w marcu, przywódcy potwierdzili wspólne zobowiązanie do dalszego wzmacniania naszej współpracy dwustronnej w sprawach bezpieczeństwa i gospodarki. Omówili też ich trwające wsparcie dla narodu i rządu Ukrainy w odpowiedzi na rosyjską agresję" - napisano w oświadczeniu wydanym po rozmowie telefonicznej.
Prezydent Andrzej Duda przybył w środę późnym wieczorem do Portugalii, gdzie w Bradze spotka się z prezydentem tego kraju Marcelo Rebelo de Sousą. To początek podróży Andrzeja Dudy po południowej Europie.
Celem wizyt jest lobbowanie za jak najszybszym przyznaniem Ukrainie statusu państwa kandydującego do UE.
- W znacznej mierze w Siewierodoniecku, gdzie toczy się ciężka, zażarta bitwa, decyduje się los ukraińskiego Donbasu - oznajmił w środę wieczorem prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Szef państwa powiedział na nagraniu, że "Siewierodonieck jest epicentrum sprzeciwu w Donbasie".
- Bronimy naszych pozycji. Zadajemy wrogowi znaczne straty - zapewnił. - To bardzo zażarta bitwa, bardzo ciężka. Chyba jedna z najcięższych od początku tej wojny - powiedział Zełenski.
- Równo 10 lat temu tego dnia rozpoczęło się Euro-2012. (...) Ceremonia otwarcia była w Warszawie, a zamknięcia w Kijowie. Mecze odbywały się w różnych miastach naszych dwóch krajów, w tym w Doniecku na "Arenie Donbas". Minęło tylko 10 lat, a wydaje się, że to było w innym świecie - powiedział Wołodymyr Zełenski na nagraniu.
Zaznaczył, że 10 lat temu ukraiński Donieck był "silnym, dumnym i rozwiniętym miastem". - A potem przyszła Rosja - dodał.
Szef ukraińskiego państwa oznajmił, że tylko powrót Ukrainy, ukraińskiej flagi i ukraińskiego prawa - co, jak oświadczył, na pewno nastąpi - będzie oznaczać dla tych miejsc powrót "normalnego życia".
- Jestem wdzięczny prezydentowi Polski Andrzejowi Dudzie, przyjacielowi wszystkich Ukraińców, za to, że wyruszył teraz w specjalną podróż po krajach Europy, by popierać europejską perspektywę naszego państwa - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w opublikowanym w sieci nagraniu.
Jak dodał, w czerwcu Ukraina "ma otrzymać decyzję" w sprawie kandydatury. - I wszyscy nasi przyjaciele, dyplomaci pracują teraz nad tym - wskazał prezydent.
Czterech cywilów poniosło śmierć, a pięciu zostało rannych w środę w wyniku rosyjskich ostrzałów w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy - poinformował szef władz tego regionu Pawło Kyryłenko.
- Sytuacja w obwodzie donieckim pozostaje stabilnie trudna. Linia frontu jest pod stałymi ostrzałami - przekazał gubernator, cytowany przez portal Ukrainska Prawda.
- Dwóch obywateli Ukrainy pochodzących z okupowanego przez Rosję Krymu, którzy w 2014 roku zdradzili ojczyznę, a w lutym zaatakowali ją w szeregach rosyjskiej armii, zostało skazanych na 13 lat pozbawienia wolności wraz z konfiskatą majątku - poinformowała w środę na Telegramie ukraińska Prokuratura Generalna.
Obaj mężczyźni podpisali w 2020 roku kontrakty na służbę w siłach wroga.
Pod koniec lutego bieżącego roku mieli odpowiadać za zapewnienie rosyjskiej obrony powietrznej w pobliżu Kachowskiej Elektrowni Wodnej w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy. Na początku marca wzięli udział w walkach pod Basztanką w obwodzie mikołajowskim i zostali tam wzięci do ukraińskiej niewoli - czytamy w komunikacie prokuratury
- Rosjanie kontrolują większość Siewierodoniecka, walki toczą się na ulicach miasta - przekazał Serhij Hajdaj, szef władz obwodu ługańskiego.
Dodał, że sąsiedni Lisiczańsk jest pod pełną kontrolą ukraińską. - Rosyjskie wojska silnie i chaotycznie ostrzeliwują miasto, są ogromne zniszczenia infrastruktury mieszkalnej - dodał.
Hajdaj zapewnił przy tym, że nie ma obecnie ryzyka otoczenia ukraińskich sił w obwodzie ługańskim. Według niego pod okupacją znajduje się ponad 90 proc. obwodu. Na części tego regionu w 2014 roku wspierani przez Rosję separatyści utworzyli tzw. Ługańską Republikę Ludową.
- Nie należy dążyć do pokoju na Ukrainie za wszelką cenę. Próba nakłonienia Kijowa do pójścia na terytorialne ustępstwa jest niemoralna i nie położy kresu planom Władimira Putina - piszą na łamach amerykańskiego czasopisma "Foreign Affairs" Daniel Fried i Alina Polyakova.
Jest za wcześnie na trwałe, dyplomatyczne rozwiązanie konfliktu - piszą Fried, były ambasador USA w Polsce i Polyakova z katedry Zaawansowanych Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa.
Ich artykuł, który ukazał się na portalu "FA" w środę, nawiązuje m.in. do niedawnych wypowiedzi zachodnich polityków, w tym Henry'ego Kissingera, apelujących o rozwiązanie konfliktu na Ukrainie poprzez dyplomację i ustępstwa na rzecz Moskwy.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas spotkania w Sochaczewie wskazał wprost, że dotychczasowy sojusz z Węgrami Viktora Orbana to już raczej przeszłość. Dostało się też Cyrylowi. Kaczyński zadrwił wręcz z proputinowskiego hierarchy.
Powiązane tematy:
Serwis militarny Oryxspioenkop.com, który prowadzi dokumentację wizualną start obu stron wojny w Ukrainie, potwierdził dziś, że Rosjanie stracili w czasie inwazji co najmniej 2500 samochodów i różnego rodzaju maszyn pancernych, w tym: 760 czołgów, 835 pojazdów opancerzonych piechoty i 419 opancerzonych wozów bojowych.
- Na niektórych odcinkach frontu pod Siewierodonieckiem, na wschodzie Ukrainy, rosyjskie siły posiadają nad nami dziesięciokrotną przewagę pod względem uzbrojenia - poinformował w środę rzecznik ukraińskiego resortu obrony Ołeksandr Motuzjanyk.
- Zdobycie Siewierodoniecka jest strategicznym celem wroga. W następnej kolejności będą chcieli nacierać na Lisiczańsk i odciąć szlaki komunikacyjne, a następnie ruszyć stamtąd (z zachodniej części obwodu ługańskiego - red.) dalej, by kontynuować ofensywę w obwodzie donieckim. (...) Sytuacja jest bardzo dynamiczna - ocenił Motuzjanyk, cytowany przez agencję UNIAN.
Według rzecznika ministerstwa nie doszło dotąd do przerwania linii zaopatrzenia ukraińskich sił walczących na wschodzie kraju. - Niektóre trasy są ostrzeliwane, ale dowództwo naszej armii radzi sobie ze wzmacnianiem formacji (wprowadzaniem rezerw na pole walki - red.) i zapewnianiem dostaw nowego uzbrojenia - zadeklarował przedstawiciel resortu obrony.
Wcześniej w środę szef władz obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj poinformował, że ukraińskie wojska kontrolują już wyłącznie obrzeża Siewierodoniecka.
- Dwa dni temu Rosjanie zaczęli wywozić pociągami ziarno z Melitopola. Ich działania świadczą o tym, że nie zamierzają pozostać w mieście na długo, ale raczej chcą wszystko jak najszybciej ukraść, a następnie odejść - ocenił w środę mer miasta Iwan Fedorow, cytowany przez Radio Swoboda.
W poniedziałek samorządowiec przekazał doniesienia, że rosyjskie wojska "opuściły prawie wszystkie posterunki w rejonie (powiecie) melitopolskim". W ocenie Fedorowa może to świadczyć o tym, że "w najbliższych tygodniach lub miesiącach Melitopol zostanie wyzwolony" - czytamy na portalu internetowym Radia Swoboda.
Amerykański think tank Instytut Badań nad Wojną (ISW) poinformował w najnowszym raporcie, za szefem władz obwodu zaporoskiego Ołeksandrem Staruchem, że okupanci wycofują - być może w ramach rotacji - wojska z rejonu melitopolskiego i częściowo wasylowskiego, około 45 km na południe od Zaporoża. Według Starucha formacje te przemieszczają się w kierunku Chersonia.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski