Ambasador Polski wezwany przez rosyjskie MSZ
Ambasador Rzeczpospolitej Polskiej w Moskwie Krzysztof Krajewski został wezwany do rosyjskiego MSZ. Pięciu pracowników ambasady RP w Moskwie uznanych za osoby niepożądane.
Do rosyjskiej placówki dyplomata przybył w piątek około godz. 10 polskiego czasu. Według agencji RIA Novosti ambasador Krajewski został wezwany w związku z decyzją polskich władz o wydaleniu rosyjskich dyplomatów. Po godzinie 11 agencja TASS poinformowała, że ambasador po około dwudziestu minutach opuścił budynek rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Odmówił komentarza dla mediów.
Pięciu pracowników ambasady RP w Moskwie zostało uznanych przez MSZ Rosji za osoby niepożądane i mają oni opuścić Rosję do końca dnia 15 maja - poinformowało rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych. - Odnotowujemy i przyjmujemy decyzję MSZ Rosji do wiadomości; zastrzegamy sobie prawo do adekwatnej reakcji - powiedział wiceminister spraw zagranicznych Polski Szymon Szynkowski vel Sęk.
Tydzień temu strona rosyjska wspominała o możliwości wydalenia pięciu polskich dyplomatów. W połowie kwietnia Ministerstwo Spraw Zagranicznych nakazało trzem rosyjskim dyplomatom opuszczenie Polski i uznało ich za osoby niepożądane.
W ostatnich dniach o wydaleniu kolejnych rosyjskich dyplomatów poinformowały Czechy. Ma to związek z ustaleniami tamtejszych władz w sprawie wybuchu w składzie amunicji w 2014 roku, za którym miały stać rosyjskie służby. W solidarności z Czechami trzech rosyjskich dyplomatów wydaliła Słowacja.
Gorąco jest także na dyplomatycznej linii między Moskwą a Waszyngtonem. Po tym jak Stany Zjednoczone wprowadziły sankcje na Kreml m.in. za atak hakerski i zaangażowanie w wybory prezydenckie w 2020 roku oba kraje również poszły na dyplomatyczną wojnę i redukują liczebność ambasad.
Wielkie ćwiczenia w Rosji. Wojsko sprawdza gotowość bojową w Arktyce
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski