Alert w Japonii. Nagle przerwano program telewizyjny
Pocisk wystrzelony przez Koreę Północną po raz kolejny postawił japońskie służby w stan pełnej gotowości. Mieszkańcy wyspy Hokkaido na północy kraju zostali wezwani do natychmiastowej ewakuacji. Japońskie telewizje przerwały nadawanie, a na wyspie zawyły syreny alarmowe. Premier zwołał pilnie radę bezpieczeństwa narodowego.
Japoński rząd ogłosił ewakuację ze względu na ryzyko, że północnokoreański pocisk spadnie na wyspę Hokkaido. "Korea Północna wystrzeliła rakietę w czwartek rano" - poinformowały Korea Południowa i Japonia.
Syreny w Hokkaido. Wezwanie do ewakuacji
Japoński rząd ostrzegł mieszkańców najbardziej wysuniętej na północ głównej wyspy Hokkaido, aby natychmiast schronili się, mówiąc, że pocisk prawdopodobnie spadnie w pobliżu wyspy około 8 rano czasu japońskiego (ok. 1 czasu polskiego).
Na wyspie rozbrzmiały także syreny alarmowe.
Rakieta balistyczna została wystrzelona ze wschodniego wybrzeża Półwyspu Koreańskiego - poinformowało Kolegium Połączonych Szefów Sztabów Korei Południowej.
"Ewakuować się natychmiast! Natychmiast schowaj się w budynku lub pod ziemią. Pocisk może spaść w rejonie Hokkaido około godz. 8 czasu japońskiego" - usłyszeli widzowie japońskich telewizji, a programy zostały nagle przerwane.
Po godz. 8.30 czasu japońskiego rząd poinformował, że rakieta "spadła poza wodami terytorialnymi Japonii". Alarm został odwołany tuż po tym, jak pocisk spadł do morza.
Premier Fumio Kishida na konferencji prasowej ogłosił, że zwołuje radę bezpieczeństwa narodowego. Japońskie ministerstwo obrony uważa, że wystrzelony przez Koreę Północną pocisk był międzykontynentalny.
To już dziewiąty pocisk wystrzelony przez Koreę Północną w tym roku.
Kim Dzong Un regularnie prowokuje świat testami rakiet balistycznych. W marcu przeprowadził dwa testy, a wcześniej odpalił dwa pociski manewrujące z łodzi podwodnej. To skłoniło Tokio i Seul do zawiązania sojuszu.
Źródło: NHK/Reuters/AP
Przeczytaj także:
