Korea Północna się doigrała. Sojusz dwóch potęg przeciw Kimowi
Tokio i Seul łączą siły w odpowiedzi na zagrożenie z Pjongjangu. Minister spraw zagranicznych Japonii Yoshimasa Hayashi i minister zjednoczenia Korei Południowej Kwon Young-se zgodzili się w czwartek na ścisłą koordynację swoich działań. To reakcja na testy rakietowe, jakimi Północ nęka Seul i podejmowane przez Kim Dzong Una działania zagrażające bezpieczeństwu na półwyspie.
"Bezprecedensowa częstotliwość i sposób wystrzeliwania przez Koreę Północną pocisków balistycznych i innych rodzajów broni to poważna i pilna sprawa dla bezpieczeństwa regionalnego. Podzieliliśmy uznanie, że jest to zagrożenie oraz wyraźne i poważne wyzwanie dla społeczności międzynarodowej" - napisali ministrowie.
Jak podaje japońskie MSZ, ustalenia te zostały podjęte na spotkaniu w Tokio. Dotyczyło ono niepokojących kwestii północnokoreańskiego potencjału nuklearnego i rakietowego.
Japonia zwróciła się też do sąsiada o "współpracę" w rozwiązaniu spraw uprowadzeń obywateli Japonii przez Północ w latach 70. i 80. XX wieku. To kolejna próba rozwikłania zagadek, które są istotą pracy wielu pozarządowych organizacji w Japonii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nadal nie wiadomo, za iloma zaginięciami ludzi stoi Północ i ile porwań przeprowadzono na polityczne zlecenie. Uprowadzenia prawdopodobnie były zlecone przez wywiad KRLD i miały służyć szpiegom reżimu. Wykorzystywano wiedzę i umiejętności ofiar, które zmuszano do nauczania języka, kultury i obyczajów własnego narodu.
Korea Północna się doigrała. Sojusz dwóch potęg przeciw Kimowi
Kwestia tych uprowadzeń zapewne nie byłaby tak popularna w społeczeństwie Japonii, gdyby nie przypadek porwania Megumi Yokoty. Telewizyjne programy, których bohaterką była zaginiona dziewczynka oraz jej rodzice, rozpaczliwie szukający odpowiedzi na pytanie, co się stało z ich córką, gromadziły przed telewizorami wielu widzów.
Takie tragiczne incydenty, dotyczące wielu japońskich rodzin, wpłynęły na sposób postrzegania Korei Północnej przez Japończyków. Teraz Tokio chce zintensyfikować współpracę z Południem. - Rządy obu krajów muszą dołożyć większych starań w celu wzmocnienia stosunków dwustronnych - poinformowały w czwartek japońskie agencje informacyjne.
Podczas spotkania ministrów Korei Południowej i Japonii obaj politycy zgodzili się zacieśnić dwustronną współpracę w zakresie bezpieczeństwa i zjednoczyć się wobec reżimu Pjongjangu, z uwzględnieniem współpracy wywiadu wojskowego. Wizyta Kwona jest pierwszą wizytą południowokoreańskiego ministra ds. zjednoczenia w Japonii od 18 lat.