Korea Północna się doigrała. Sojusz dwóch potęg przeciw Kimowi

Tokio i Seul łączą siły w odpowiedzi na zagrożenie z Pjongjangu. Minister spraw zagranicznych Japonii Yoshimasa Hayashi i minister zjednoczenia Korei Południowej Kwon Young-se zgodzili się w czwartek na ścisłą koordynację swoich działań. To reakcja na testy rakietowe, jakimi Północ nęka Seul i podejmowane przez Kim Dzong Una działania zagrażające bezpieczeństwu na półwyspie.

Przywódca Północnej Korei Kim Dzong Un zdenerwował liderów sąsiednich państw. Korea południowa i Japonia debatują o sojuszu, który pozwoli im dać odpór działaniom zastraszającym ze strony Kim Dzong Una
Przywódca Północnej Korei Kim Dzong Un zdenerwował liderów sąsiednich państw. Korea południowa i Japonia debatują o sojuszu, który pozwoli im dać odpór działaniom zastraszającym ze strony Kim Dzong Una
Źródło zdjęć: © Getty Images | JORGE SILVA

"Bezprecedensowa częstotliwość i sposób wystrzeliwania przez Koreę Północną pocisków balistycznych i innych rodzajów broni to poważna i pilna sprawa dla bezpieczeństwa regionalnego. Podzieliliśmy uznanie, że jest to zagrożenie oraz wyraźne i poważne wyzwanie dla społeczności międzynarodowej" - napisali ministrowie.

Jak podaje japońskie MSZ, ustalenia te zostały podjęte na spotkaniu w Tokio. Dotyczyło ono niepokojących kwestii północnokoreańskiego potencjału nuklearnego i rakietowego.

Japonia zwróciła się też do sąsiada o "współpracę" w rozwiązaniu spraw uprowadzeń obywateli Japonii przez Północ w latach 70. i 80. XX wieku. To kolejna próba rozwikłania zagadek, które są istotą pracy wielu pozarządowych organizacji w Japonii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nadal nie wiadomo, za iloma zaginięciami ludzi stoi Północ i ile porwań przeprowadzono na polityczne zlecenie. Uprowadzenia prawdopodobnie były zlecone przez wywiad KRLD i miały służyć szpiegom reżimu. Wykorzystywano wiedzę i umiejętności ofiar, które zmuszano do nauczania języka, kultury i obyczajów własnego narodu.

Korea Północna się doigrała. Sojusz dwóch potęg przeciw Kimowi

Kwestia tych uprowadzeń zapewne nie byłaby tak popularna w społeczeństwie Japonii, gdyby nie przypadek porwania Megumi Yokoty. Telewizyjne programy, których bohaterką była zaginiona dziewczynka oraz jej rodzice, rozpaczliwie szukający odpowiedzi na pytanie, co się stało z ich córką, gromadziły przed telewizorami wielu widzów.

Takie tragiczne incydenty, dotyczące wielu japońskich rodzin, wpłynęły na sposób postrzegania Korei Północnej przez Japończyków. Teraz Tokio chce zintensyfikować współpracę z Południem. - Rządy obu krajów muszą dołożyć większych starań w celu wzmocnienia stosunków dwustronnych - poinformowały w czwartek japońskie agencje informacyjne.

Podczas spotkania ministrów Korei Południowej i Japonii obaj politycy zgodzili się zacieśnić dwustronną współpracę w zakresie bezpieczeństwa i zjednoczyć się wobec reżimu Pjongjangu, z uwzględnieniem współpracy wywiadu wojskowego. Wizyta Kwona jest pierwszą wizytą południowokoreańskiego ministra ds. zjednoczenia w Japonii od 18 lat.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
korea pólnocnakorea południowajaponia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (60)