ŚwiatAleksander Pietrow i Rusłan Boszyrow zniknęli. Są podejrzani o otrucie Siergieja Skripala

Aleksander Pietrow i Rusłan Boszyrow zniknęli. Są podejrzani o otrucie Siergieja Skripala

Rosjanie w środę wieczorem udzielili wywiadu rosyjskiej telewizji RT (dawniej Russia Today). Po tym, jak wyszli z biura dziennikarki, kontakt z nimi się urwał. Ich telefony zostały wyłączone.

Aleksander Pietrow i Rusłan Boszyrow zniknęli. Są podejrzani o otrucie Siergieja Skripala
Źródło zdjęć: © PAP
Radosław Rosiejka

14.09.2018 | aktual.: 14.09.2018 15:34

Przeprowadzająca wywiad z Pietrowem i Boszyrowem redaktor naczelna RT Margarita Simonian przekazała, że mężczyźni obiecali wysłać jej zdjęcia z katedry w Salisbury. To ona miała być celem ich marcowej wizyty w mieście. Jednak dziennikarka zdjęć nie dostała, a ich telefony nie odpowiadają.

Margarita Simonian powiedziała BBC, że mężczyźni sami do niej zadzwonili z prośbą o przeprowadzenie wywiadu. Postawili też kilka warunków. Rosjanie nie chcieli przyjść do studia, a okoliczności wywiadu wybrali tak, aby zminimalizować ich wyśledzenie.

Wywiad z oskarżonymi o otrucie Siergieja Skripala

Aleksander Pietrow i Rusłan Boszyrow mówili telewizji RT, że nikogo nie otruli, a zarzut o bycie agentami rosyjskiego wywiadu jest nieprawdziwy. Jednocześnie przyznali, że są na opublikowanych przez Brytyjczyków zdjęciach, a ich nazwiska są prawdziwe.

Mówili też, że w mieście byli dwukrotnie - 3 i 4 marca. Pierwszego dnia, z uwagi na złą pogodę, mieli nie dotrzeć do katedry. Zrobili to dopiero następnego dnia. Pytani, czy przechodzili obok domu Siergieja Skripala, mężczyźni stwierdzili, że "być może przechodzili, a może nie", bo nie wiedzą, gdzie jest ten dom.

Otrucie Siergieja Skripala

Na początku września Brytyjczycy opublikowali zdjęcia i nazwiska podejrzanych mężczyzn. Za Aleksandrem Pietrowem i Rusłanem Boszirowem wydano Europejski Nakaz Aresztowania. Śledczy poinformowali, że dowody pozwalają na postawienie im kilku zarzutów. Dotyczą one próby morderstwa, posiadania i użycia nowiczoku oraz spowodowania ciężkich obrażeń ciała.

Jednak może być problem z zatrzymaniem podejrzanych. Brytyjczycy zapowiedzieli, że nie będą zabiegać o ekstradycję mężczyzn z Rosji, która nie wydaje swoich obywateli innym państwom.

W marcu w ataku w Salisbury na byłego rosyjskiego pułkownika wywiadu ucierpiała też jego córka, Julia. Oboje trafili w ciężkim stanie do szpitala. O atak została oskarżona Rosja, która konsekwentnie odpiera zarzuty. Polska, kraje Europy Zachodniej i USA w reakcji na działania Kremla wydaliły rosyjskich dyplomatów. Doprowadziło to do jednego z największych kryzysów w relacjach Zachodu z Rosją.

_**Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl**_

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (137)