"Łukaszenka zyskuje czas". Alarmujące ruchy na Białorusi [RELACJA NA ŻYWO]
Sobota to 318. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Białoruski opozycjonista Pawieł Łatuszka w rozmowie z RND alarmuje, że Alaksandr Łukaszenka może w każdej chwili ogłosić mobilizację i przyłączyć się do wojny z Ukrainą. - Rejestracja wszystkich poborowych w Białorusi jest praktycznie zakończona - przekazał Łatuszka. W jego opinii Zachód popełnia "strategiczny błąd", nie zwracając wystarczającej uwagi w ostatnim czasie na działania Łukaszenki, który "zyskuje czas na przygotowanie się do kolejnej fazy wojny". Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
"Łukaszenka zyskuje czas". Alarmujące ruchy na Białorusi
06.01.2023 | aktual.: 07.01.2023 17:54
- Rosja planuje zmobilizować kolejne 500 tys. żołnierzy po zimowych feriach, które kończą się w połowie stycznia - przekazuje "The Guardian", który cytuje zastępcę szefa Głównego Zarządu Wywiadu Wojskowego Ministerstwa Obrony Ukrainy Wadima Skibickiego. Jego zdaniem nowo zmobilizowani wezmą udział w serii rosyjskich operacji ofensywnych wiosną i latem.
- Rzekome zawieszenie broni ogłoszone przez Władimira Putina na prawosławne Boże Narodzenie nie zostało przez Rosjan wprowadzone w życie - wynika z raportów z frontu. "Hipokryzja" - padają komentarze, po tym jak rosyjska propaganda pokazała zdjęcia dyktatora podczas świątecznej wizyty w Soborze Zwiastowania w Moskwie.
- Biały Dom ogłosił w piątek pakiet wsparcia wojskowego dla Ukrainy o wartości 3 miliardów dolarów, a także 682 miliony dol. na wzmocnienie obrony państw wschodniej flanki NATO. W największym dotąd pakiecie znajdą się m.in. bojowe wozy piechoty Bradley, haubice samobieżne i rakiety obrony powietrznej.
- Seria porażek na froncie w Ukrainie i otrzymanych ciosów w grach taktycznych sprawiły, że Putin potrzebował "oddechu" i ogłosił 36-godzinny rozejm. - Jemu wyczerpują się zdolności bojowe. To jest zwykła gra pozorów, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością - twierdzi generał Roman Polko.
Źródło: WP Wiadomości/PAP/Ukrinform/Ukraińska Prawda/Reuters/Twitter