Alarm w całej Ukrainie. MiG‑31K nad Morzem Czarnym
We wszystkich obwodach Ukrainy ogłoszono we wtorek alarm powietrzny. Powodem postawienia w stan najwyższej gotowości wszystkich służb był start samolotu MiG-31K i jego pojawienie się nad Morzem Czarnym. Groźna maszyna może przenosić rakietę aerobalistyczną Kindżał.
Siły Zbrojne Ukrainy poinformowały 26 grudnia, że nad terytorium kraju mogą pojawić się poważne kłopoty. "Cała Ukraina jest zagrożona rakietą" - ostrzegały ukraińskie służby, apelując, by nie ignorować alarmu powietrznego.
Komunikaty poprzedził start rosyjskiego myśliwca MiG-31K z lotniska w Maczuliszczach na Białorusi. Maszyna pojawiła się nad Morzem Czarnym, w związku z tym zagrożenie użycia Kindżałów dotyczy szeregu obwodów środkowej, północnej i wschodniej Ukrainy. Rakiety mają zasięg ponad dwa tysiące kilometrów, a więc celem balistycznego ataku stać się może niemal każde ukraińskie miasto.
Alarm w całej Ukrainie. MiG-31K leci nad Morzem Czarnym
To nie jest pierwszy taki alarm w ostatnich dniach. W sobotę 16 grudnia przed południem również w całej Ukrainie ogłoszono stan podwyższonej gotowości. Wtedy oprócz dwóch rosyjskich MiG-ów 31K wystartował także samolot zwiadowczy A-50, służący do lokalizowania celów i rozpoznawania pozycji ukraińskiej obrony przeciwlotniczej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Także w święta nad Ukrainą nie było spokojnie. Mieszkańcy ukraińskich miast od tego roku obchodzą Boże Narodzenie 25 grudnia. Decyzję o przejściu na kalendarz nowojuliański przez największe Kościoły w Ukrainie przyspieszyła rosyjska agresja.
- Po wojnie ten dzień będzie świątecznym i wolnym. Ale trwa wojna, dlatego dla wszystkich organów władzy i przedsiębiorstw państwowych 25 grudnia będzie dniem roboczym, podobnie jak dla przedsiębiorstw infrastruktury krytycznej – powiedział 23 grudnia premier Ukrainy Denys Szmyhal.