Oddali mocz na ciała talibów
- Miłego dnia, koleś - mówi amerykański żołnierz chwilę po oddaniu moczu na ciała zabitych Afgańczyków. - Złoty prysznic - dworuje sobie drugi. W styczniu 40-sekundowe nagranie obiegło internet i z miejsca wywołało skandal. Nieliczne głosy usprawiedliwiające żołnierzy padały ze strony najbardziej konserwatywnych komentatorów, ale administracja Obamy nie miała litości.
Sekretarz stanu Hillary Clinton od początku była kategoryczna, stwierdziła nawet, że żołnierze być może są winni popełnienia zbrodni wojennych. W świetle zarówno konwencji genewskich, jak i amerykańskiego prawa wojskowego, zbeszczeszczenie zwłok jest zbrodnią.
Chociaż wyroki w sprawie amerykańskich marines jeszcze nie zapadły, to całość już doczekała się smutnego epilogu. Po publikacji filmu życie straciło czterech francuskich żołnierzy. Zostali zabici przez afgańskiego żołnierza, który otworzył do nich ogień, po tym jak obejrzał skandaliczne nagranie.
Czytaj więcej: Żołnierze oddają mocz na zwłoki - "obrzydliwe zachowanie"