Afgańscy cykliści znów na starcie
Model z 'pokładem' widokowym (PAP)
Afgańscy entuzjaści rowerów, którzy zostali zmuszeni przez reżim talibów do porzucenia swoich jednośladów, znów zasiedli w siodełkach. Około 20 cyklistów, w pełnym wyposażeniu wystartowało w Kabulu w pierwszym od pięciu lat rajdzie rowerowym.
Trasa wyścigu wiodła drogą, naznaczoną lejami po bombach, do miasta Czarikar, położonego u wejścia do doliny Panczsziru. Jeszcze kilka dni temu oba miasta rozdzielała linia frontu i pola minowe. Cała trasa miała 40 km długości.
Jak powiedział Mahmud Azani z Afgańskiego Komitetu Olimpijskiego, wyścig ten miał uczcić pamięć Ahmeda Szaha Masuda, legendarnego przywódcy Sojuszu Północnego, zabitego przez dwóch zamachowców dwa dni przed atakami na WTC i Pentagon.
Talibowie, powołując się na Koran, zakazali wszelkich publicznych sportów. (ajg)