Afganistan: zabili kilkuset, stracili piętnastu
Koalicyjne wojska dowodzone przez Amerykanów zabiły w środę około 400 talibów i bojowników al-Qaedy w trakcie prowadzonej od 5 dni ofensywy w prowincji Paktia we wschodnim Afganistanie - oświadczył rzecznik prasowy sił amerykańskich major Brian Hilferty.
Ocenia się, że w jaskiniach i bunkrach - w górach prowincji Paktia - znajdowało się od 600 do 700 terrorystów. Major Hilferty wyjaśnił, że początkowo koalicyjne wojska napotkały silny opór, ale po przegrupowaniu oddziałów wyparły większość swych przeciwników.
W górzyste rejony prowincji przerzucono setki amerykańskich żołnierzy. Wojskom USA towarzyszą oddziały afgańskie, a także żołnierze sił specjalnych z Wielkiej Brytanii, Australii, Danii, Francji, Niemiec i Norwegii. Do tej pory w walkach w Paktii zginęło ośmiu amerykańskich żołnierzy i siedmiu afgańskich.
Pozycje talibów od ubiegłego tygodnia atakowane są przez wojska lądowe, a także bombardowane przez amerykańskie samoloty. Przed południem zawieszono bombardowania.
Według gubernatora Paktii - Taka Mohammada Wardaka - walki toczą się nadal głównie wokół miejscowości Shahi Kot około 30 kilometrów na południe od stolicy prowincji Gardez. (and)