Afganistan: sukcesy opozycji
Żołnierze Sojuszu Północnego (AFP)
Afgańska opozycja zdobyła w niedzielę ważne
miasto na północy kraju, położone na strategicznym szlaku
prowadzącym w kierunku Kabulu.
11.11.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
W niedzielę rano stoczyliśmy ważną bitwę, zakończoną opanowaniem Puli Khmuri - powiedział rzecznik opozycyjnego Sojuszu Północnego, Aszraf Nadim, w rozmowie z dziennikarzem agencji Reuters.
Oddziały antytalibańskiej opozycji pod dowództwem weterana wojny afgańskiej, Ismaila Chana, zajęły także stolicę prowincji Badżis, miasto Kala-i-Nau na zachodzie Afganistanu.
Chan twierdzi także, że jego oddziały zmierzają w kierunku innego ważnego miasta regionu - Heratu.
Afgańska opozycja zajęła również północnoafgańską prowincję Tachar. Zajęta została także stolica tej prowincji - miasto Talokan, z którego talibowie przed rokiem wyparli siły opozycji.
Tachar leży na pograniczu afgańsko-tadżyckim, pomiędzy pozostającymi już pod kontrolą opozycji północnymi prowincjami Badakszan i Baghlan.
W niedzielę rano amerykańskie samoloty wznowiły bombardowania Kabulu, a także pozycji talibańskich na północ od miasta.
Naoczni świadkowie, cytowani przez agencję France Presse, mówią o kilkunastu silnych eksplozjach, jakie wstrząsnęły rano przedmieściami Kabulu.
Na linii frontu, oddzielającej pozycje talibów od opozycyjnych sił na północ od miasta, nie odnotowano natomiast poważniejszych ruchów wojsk.
W sobotę jeden z dowódców Sojuszu Północnego, Alim Chan zapowiedział ofensywę antytalibańską w ciągu trzech dni. Dodał, że w Bagram - dawnej bazie lotniczej w odległości kilkudziesięciu kilometrów od Kabulu, w niedzielę ma zebrać się ponad tysiąc żołnierzy opozycji, którzy następnie wezmą udział w uderzeniu na stolicę.
W niedzielę rano opozycja zastrzegła, iż wkroczy do miasta jednak tylko wówczas, gdy powstanie tu polityczna próżnia.
Prywatna afgańska agencja AIP podała w niedzielę, że wojska talibańskie dokonały strategicznego wycofania sił ze stolic trzech prowincji: Samangan, Dżozjan oraz Saripol. Zaprzeczono jednak by talibowie mieli utracić także czwartą prowincję w tej części kraju - Fariab.
W sobotę jeden z głównych dowódców opozycji, generał Raszid Dostum twierdził, że jego wojska zajęły cztery prowincje na północy. Z agencyjnych doniesień wynika jednak, iż na terenach tych nadal trwają walki. W sobotę amerykańskie samoloty atakowały kolumny wycofujących się z północy wojsk talibów, przede wszystkim by nie dopuścić do ich przegrupowania i odbicia terenów, zajętych przez opozycję.(an, mp)