PolskaAfera z Pegasusem. Ziobro mówi o zobowiązaniach państwa

Afera z Pegasusem. Ziobro mówi o zobowiązaniach państwa

- Uważam, że padłem ofiarą nielegalnej inwigilacji - oświadczył we wtorek podczas posiedzenia senackiej komisji ds. Pegasusa prezes NIK Marian Banaś. - Każdy może twierdzić, że stał się ofiarą inwigilacji, to modne się stało - skomentował te słowa minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Jego zdaniem państwo było zobowiązane kupić Pegasusa i system ten jest całkowicie legalny.

Afera z Pegasusem. Ziobro mówi o zobowiązaniach państwa
Afera z Pegasusem. Ziobro mówi o zobowiązaniach państwa
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański
Violetta Baran

We wtorek prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś odpowiadał na pytania członków senackiej komisji nadzwyczajnej ds. przypadków nielegalnej inwigilacji przy użyciu systemu Pegasus. - Uważam, że padłem ofiarą nielegalnej inwigilacji - oświadczył.

Prezes NIK poinformował też, że jedna z kontroli przeprowadzonej przez Izbę wykazała nielegalne dofinansowanie działalności CBA kwotą 25 mln zł ze środków Funduszu Sprawiedliwości, nadzorowanego przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Były prezes NIK, senator Krzysztof Kwiatkowski, pokazał faktury, które są dowodem na przeprowadzenie tej transakcji.

Minister Ziobro pytany o te kwestie we wtorek wieczorem w "TV Trwam" ocenił, że teraz "każdy może twierdzić, że stał się ofiarą inwigilacji, to modne się stało".

- Państwo polskie byłoby całkowicie niepoważne, gdyby tego rodzaju systemów nie miało na swoim wyposażeniu, ponieważ one pozwalają skutecznie pozyskiwać dane, kiedy polskie prawo od lat na to pozwala - powiedział Ziobro.

Ziobro podkreślił, że jednym z celów Funduszu Sprawiedliwości jest "podejmowanie działań, które przeciwdziałają popełnianiu przestępstw".

- To jest oczywiście burza w szklance wody, pic i fotomontaż, który organizuje opozycja. Zresztą nie wiem, na czym oni opierają swoje wielkie nadzieje, że to przyniesie zmiany pozytywne w sondażach. Pewnie to wynika ze strachu tych, wobec których ten system mógł być zgodnie z prawem używany i pozwolił na pozyskanie danych, które są niezbędne dla wyjawienia działalności przestępczej -  stwierdził minister sprawiedliwości.

Ziobro przyznał, że "ten system rzeczywiście był w niektórych sprawach - o ile wiem - skuteczny".

- Jest to w pełni legalny system i są to kłamstwa i bujdy na resorach, że jest on przeznaczony tylko do spraw terrorystycznych - podkreślił prokurator generalny. - Po prostu postęp technologii sprawia, że za tym postępem technologii musi również postępować polskie państwo, każde państwo demokratyczne, zyskując narzędzia skuteczne do pozyskiwania danych - wyjaśnił minister.

Minister tłumaczył, że ostatnio bardzo popularne stały się komunikatory internetowe, na które "zwykłe podsłuchy telefoniczne, te stosowane do tej pory w telefonach, nie działały".

- W związku z tym państwo było obowiązane kupić taki system, który pozwoli w sposób skuteczny tropić osoby, co do których jest podejrzenie, że popełniały przestępstwo i to jest w pełni legalny system - podkreślił.

- Gdyby państwo polskie nie pozyskało narzędzi jak ten program, ale to jest nie tylko taki program, bo to nie jest jedyny program, który pozwala na pozyskiwanie danych z nowoczesnych środków komunikowania elektronicznego, to byłaby podstawa do zwołania komisji śledczej i wyjaśnienia, dlaczego polskie państwo pozwoliło przestępcom hasać całkowicie bezkarnie w obszarze informacji - przekonywał minister Ziobro.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (340)