Afera wokół Muzeum II WŚ. Jest reakcja Pałacu Prezydenckiego
Zamieszanie wywołane zmianami na wystawie w Muzeum II Wojny Światowej trwa. Do dyskusji na ten temat włączył się Pałac Prezydencki. Na ścianie frontowej budynku wyświetlono portrety rotmistrza Witolda Pileckiego, rodziny Ulmów i o. Maksymiliana Kolbego.
Z wystawy głównej Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku zniknęła część ekspozycji, m.in. portrety rodziny Ulmów, rtm. Witolda Pileckiego i o. Maksymiliana Kolbe. NOwa dyrekcja muzeum tłumaczy, że przywróciła w ten sposób pierwotny kształt wystawy, zgodnie z intencją jej twórców.
Sprawa ta, nagłośniona przez byłego dyrektora muzeum Karola Nawrockiego, który wprowadził w 2017 roku zmiany w wystawie, zbulwersowała posłów PiS.
PiS oburzony
"Demolki kultury ciąg dalszy. Z wystawy Muzeum II Wojny Światowej nowe, bezprawnie zainstalowane, władze wyrzuciły Pileckiego, Ojca Kolbe i Rodzinę Umów, pewnie wstawią za chwilę Tuska i Merkel..." - napisał m.in. były minister kultury Piotr Gliński.
Posłowie PiS, wśród nich Piotr Gliński i Marek Suski, już zapowiedzieli, że wniosą o zwołanie sejmowej komisji kultury z art. 152 ws. zmian w wystawie głównej Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Głos w sporze o wystawę w Muzeum II Wojny Światowej postanowił zabrać również prezydent Andrzej Duda. Uczynił to w dość nietypowy sposób.
Na frontowej ścianie Pałacu Prezydenckiego ukazała się w środę wieczorem iluminacja, prezentująca trzy portrety: rtm. Witolda Pileckiego, rodzony Ulmów i o. Maksymiliana Kolbe