Afera wizowa. Wawrzyk odmówił składania zeznań przed komisją

Były wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk przed komisją ds. afery wizowej zeznał, że "nigdy prawa nie złamał" i odmówił składania zeznań. Przewodniczący Michał Szczerba był zaskoczony.

Piotr Wawrzyk
Piotr Wawrzyk
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Albert Zawada
Adam Zygiel

26.02.2024 | aktual.: 26.02.2024 14:03

Przed komisją śledczą ds. afery wizowej stanął były wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk, uznawany za kluczowego świadka.

Pełnomocnik Piotra Wawrzyka złożył wniosek formalny o wyłączenie przewodniczącego Michała Szczerby z posiedzenia. Zarzucał mu brak bezstronności. Adwokat zwrócił uwagę, że Szczerba nazwał Wawrzyka "przestępcą". Wniosek nie zdobył jednak większości.

Szczerba zapytał Wawrzyka o relacje z Edgarem K., który został w sprawie afery wizowej zatrzymany w ubiegłym roku.

- Przez 5,5 roku pełniąc funkcję wiceministra spraw zagranicznych, przez 4 lata pełniąc mandat poselski zawsze przestrzegałem przepisów prawa, nigdy prawa nie złamałem, tak samo chociaż w przyziemnej sprawie, jak przepisy ruchu drogowego nie znajdziecie u mnie tego typu zdarzeń - mówił Wawrzyk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Także dziś w efekcie chciałbym również w ten sposób działać dlatego, że z jednej strony najważniejsze jest to, żeby przepisy prawa były przestrzegane, że trzeba korzystać z tych przepisów, które są i na tej podstawie procedować, ale też pamiętajmy, że jesteśmy w gmachu przed organem państwowym. Ale organ państwowy musi działać dla dobra obywateli, tak jak ja się starałem to robić przez 5,5 roku - mówił.

Dodał, że chce skorzystać z możliwości odmowy składania zeznań.

Szczerba zaskoczony

Wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk przed komisją ds. afery wizowej zeznał, że "nigdy prawa nie złamał" i odmówił składania zeznań. Przewodniczący Michał Szczerba był zaskoczony i zaczął zadawać kolejne pytania.

Pełnomocnik Wawrzyka stwierdził, że instrument odmowy składania zeznań jest "jasny" i dodał, że wszystkie pytania powinny zostać uchylone.

Po około 20 minutach przesłuchanie Wawrzyka więc się skończyło. O godz. 15 komisja ma przesłuchać Edgara K.

- Chciałbym wyrazić w tej sprawie ubolewanie, uważam, że w tej sprawie mógł się pan podzielić swoją wiedzą, doświadczeniem, członkowie komisji przygotowali dużą liczbę pytań dotyczącą pana rozporządzenia - powiedział Szczerba.

Afera wizowa

31 sierpnia ub.r. Piotr Wawrzyk, który odpowiadał za sprawy konsularne, w tym za system wydawania wiz, został odwołany z funkcji sekretarza stanu w MSZ. Jako powód podano "brak satysfakcjonującej współpracy". Kilka dni później ówczesny premier Mateusz Morawiecki przyznał, że dymisja Wawrzyka związana jest z działaniami CBA.

W kolejnych dniach media zaczęły ujawniać, że polskie wizy były przyznawane za pieniądze i poza kolejką przez polskich urzędników służb konsularnych i Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Politycy KO alarmowali, że nieprawidłowości mogą dotyczyć 350 tys. wiz wydanych dla migrantów z krajów Afryki i Bliskiego Wschodu. Rząd utrzymywał wówczas, że nieprawidłowości dotyczą co najwyżej kilkuset wiz.

W styczniu 2024 roku Wawrzyk został zatrzymany przez funkcjonariuszy lubelskiej delegatury CBA w śledztwie dotyczącym płatnej protekcji w związku z przyspieszaniem procedur wizowych. Prokuratura Krajowa informowała wtedy, że zarzuty w śledztwie usłyszało dziewięć osób.

Sprawą afery wizowej zajmuje się specjalna sejmowa komisja śledcza. W poniedziałek rozpoczęło się jej posiedzenie.

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (107)