Afera wizowa. KE zapowiada kontrole w polskich konsulatach
Komisja Europejska zapowiada kontrole w niektórych polskich konsulatach. Ma to związek z aferą wizową.
14.02.2024 | aktual.: 14.02.2024 20:52
W trakcie debaty w Parlamencie Europejskim na temat afery wizowej, reprezentujący KE Henrik Nielsen przekazał, że ocena polskich konsulatów "na pewno przyczyni się do lepszego poznania tematu".
Jak przekazał Nielsen, chodzi o zbadanie, czy doszło do złamania unijnego prawa. KE skorzysta także z narzędzi "oceny działania strefy Schengen". Niektóre polskie konsulaty zostaną objęte kontrolą w pierwszej połowie roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nielsen podkreśla, że nie chodzi tylko o audyt dotychczasowych wydarzeń, ale zbadanie całego systemu wydawania wiz.
Co w przypadku wykrycia nieprawidłowości?
Jak podaje RMF FM, jeśli eksperci ukryją uchybienia, to mogą wydać zalecenia i wezwań do podjęcia odpowiednich środków. Gdyby władze kraju nie podjęły działań, wówczas mogłoby się to zakończyć przywróceniem kontroli na granicach Schengen.
Obecna na debacie wiceminister Henryka Mościcka-Dendys nie odniosła się do zapowiadanej kontroli, ale zapewniała o pełnej otwartości i zwróciła uwagę, że sprawę bada sejmowa komisja śledcza.
Afera wizowa
Afera stała się znana po tym, jak "Gazeta Wyborcza" opublikowała artykuł dotyczący okoliczności sierpniowej dymisji ówczesnego wiceministra spraw zagranicznych Piotra Wawrzyka.
Wawrzyk był odpowiedzialny za sprawy konsularne i wizowe. I to on miał być autorem rozporządzenia o ułatwieniach dla pracowników zagranicznych.
Prokuratura Krajowa poinformowała, że śledztwo, które prowadzi wraz z CBA, dotyczy nieprawidłowości przy składaniu wniosków o wydanie kilkuset wiz w ciągu półtora roku. Zaznaczyła przy tym, że zatwierdzona została mniej niż połowa tych wniosków. Badane nieprawidłowości dotyczą polskich placówek dyplomatycznych w Hongkongu, Tajwanie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Indiach, Arabii Saudyjskiej, Singapurze, Filipinach i Katarze.
Jak ujawnił dziennikarz WP Patryk Słowik, powołując się na nieoficjalne źródła, kierownictwo MSZ musiało od dawna wiedzieć o wizowej korupcji. Z kolei Onet podał, że Wawrzyk miał pomagać swoim współpracownikom stworzyć nielegalny kanał przerzutu imigrantów z Azji i Afryki przez Europę do Stanów Zjednoczonych.
W związku z nieprawidłowościami, do których miało dochodzić w resorcie spraw zagranicznych, Centralne Biuro Śledcze, Prokuratura Krajowa oraz Centralne Biuro Antykorupcyjne rozpoczęły śledztwa.
Czytaj więcej:
Źródło: RMF FM