"Oszustwo", "trzeba brnąć". Wyciekło nowe nagranie z ludźmi Ziobry

Afera wokół Funduszu Sprawiedliwości. TVP Info ujawniło kolejne nagranie z rozmów między urzędnikiem Ministerstwa Sprawiedliwości Tomaszem Mrazem, a Marcinem Romanowskim. Mowa jest o problemach z dofinansowaniem dla fundacji Profeto. Wiceminister zaleca, by "brnąć w to" i "zrobić wszystko, by to skończyć". Pomija argumenty o możliwych nieprawidłowościach.

Afera z ziobrystami, wyciekło nowe nagranie. "Trzeba brnąć"
Afera z ziobrystami, wyciekło nowe nagranie. "Trzeba brnąć"
Źródło zdjęć: © PAP | Wojtek Jargiło
Adam Zygiel

24.05.2024 | aktual.: 25.05.2024 07:52

Były dyrektor departamentu Funduszu Sprawiedliwości Tomasz Mraz nagrywał polityków Suwerennej Polski oraz prokuratorów. Jak poinformował Onet, nagrań ma być aż 50 godzin. TVP Info ujawnia kolejne z nich, gdzie słychać, jak Mraz rozmawia z wiceministrem sprawiedliwości Romanowskim.

Dyskusja dotyczy dofinansowania dla fundacji Profeto ks. Michała O., który został zatrzymany w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w wydatkowaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"To chyba jest bańka"

- Ja nie wiem, ile powiedział ci ksiądz z Profeto, ale oni w grudniu zafakturowali wykonanie robót - mówi Mraz. - I on mi mówi, że jak coś będzie nie tak, to szef zapewni osłonę... Nie wiem, tutaj jest oszustwo i jest poświadczenie nieprawdy, a KAS zrobił zdjęcia - dodaje.

Romanowski odpowiada, że "to nie na szczęście na razie nasz problem", a "do końca kwietnia wszystko będzie zrobione".

- Nawet jeżeli trafi to do nas w przyszłym tygodniu, za dwa tygodnie, zanim podejmiemy jakieś realne działania, no to i tak przyjdziemy, to wszystko będzie zrobione - mówi.

Mraz mówi, że "środki, które miały być wydane w grudniu, zostały wydane w grudniu, ale nie zostało zrealizowane to" i płatności przeniesiono na drugi rok.

- Tego jest bańka. Ta bańka powinna być do zwrotu - stwierdza. Dodaje, że to dlatego, gdyż środki były wydatkowane "niezgodnie z umową".

- Dali nam informację, że to, co miało być zafakturowane, zostało wykonane, że oni to odebrali, że wszystko gra. Natomiast to będzie dopiero w kwietniu, więc w takim wypadku to powinno być zwracane - mówi Mraz.

Dyrektor departamentu zastanawia się, czy dobrym pomysłem jest "dosypywanie im (Profeto) kasy". Stwierdza, że gdy sprawa wyjdzie na jaw, wówczas przeciwnicy fundacji będą mieć "prawdziwe argumenty".

Romanowski pyta, o jakiej kwocie w ogóle mowa. - On chciał... no dwa miliony. (...). Na ten rok - odpowiada Mraz.

Romanowski: trzeba brnąć w to

- Powiedzmy sobie szczerze. W tym momencie to nie ma żadnego znaczenia ani merytorycznego, ani medialnego. Merytorycznego i tak nie ma, bo zrobimy to tylko wtedy, kiedy jest zasadne - mówi Romanowski. Stwierdza, że terminowanie umowy nie wchodzi w grę, bo byłaby to "katastrofa".

- Obawiam się, że większa katastrofa będzie, jeżeli my nic nie zareagujemy. Jak to ani nie powstanie i on jeszcze będzie miał zarzuty - mówi Mraz.

Romanowski mówi, że "wszyscy tak robią". - Tylko bańkę będą musieli zwrócić. My im dosypujemy dwa razy w roku, a oni obracają bańkę - odpowiada Mraz.

Wiceminister mówi, że trzeba z tym "skończyć". - Nawet już teraz dosypmy im. I jeszcze wyjdziemy na tym jako ci, którzy są ci źli, bo są stanowczy (niewyraźne). No co innego możemy zrobić? - pyta.

- Posypać głowę popiołem, terminować to i zrobić damage control w momencie, w którym jeszcze obrażenia są mniejsze - odpowiada Mraz.

Romanowski z kolei mówi, że "trzeba brnąć w to", by "to skończyć". - Inna sprawa, co się będzie działo po skończeniu - mówi.

Czytaj więcej:

Źródło: TVP Info

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (748)