Afera respiratorowa. Możliwe zaskarżenie umorzenia śledztwa
W piątek warszawski sąd okręgowy postanowił odesłać do prokuratury sprawę śledztwa dotyczącego zakupu respiratorów przez resort zdrowia na początku pandemii. Śledczy zostali zobowiązani do przekazania oficjalnego aktu posłowi KO Michałowi Szczerbie. To umożliwi dalsze zaskarżenie decyzji o zamknięciu tej sprawy.
Dotyczy to prowadzonego przez warszawską prokuraturę okręgową śledztwa badającego nadużycia uprawnień przez urzędników resortu zdrowia, którzy dokonali zakupu 1241 respiratorów od Andrzeja Izdebskiego. Przedsiębiorca był później poszukiwany listem gończym.
Zawiadomienie w tej sprawie zostało złożone przez posłów Michała Szczerbę i Dariusza Jońskiego z Koalicji Obywatelskiej. W zgłoszeniu informowano o potencjalnym popełnieniu przestępstwa, w tym przez byłego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego i jego były zastępca, Janusza Cieszyńskiego. W lipcu 2021 roku prokuratura ogłosiła umorzenie tego śledztwa. Posłowie Szczerba złożyli odwołanie od tej decyzji.
- Sąd zwrócił sprawę prokuraturze celem dopełnienia procedury związanej z doręczeniem bardzo obszernego postanowienia w sprawie - poinformowała pełnomocniczka posła mec. Marita Dybowska-Dubois. Jak dodała, otworzy to drogę do właściwego i merytorycznego zaskarżenia umorzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"11 partii" się nie dogada? "To niewykonalne"
Dybowska-Dubois podkreśliła, że decyzja sądu oznacza, iż prokuratura musi w sposób prawidłowy dostarczyć postanowienie o umorzeniu. Nie wykluczyła przy tym, że po złożeniu przez posła merytorycznego zażalenia w tej sprawie, prokuratura w ramach swoich kompetencji uwzględni je.
Do decyzji sądu odniósł się w rozmowie z PAP rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Szymon Banna. - Sąd nie rozpoznał dzisiaj merytorycznie zażalenia skarżącego na postanowienie prokuratury o umorzeniu śledztwa. Podstawą zwrotu sprawy prokuraturze były nieprawidłowości przy doręczeniu tego postanowienia. Sąd zobowiązał prokuratora do doręczenia postanowienia o umorzeniu - powiedział prokurator. Dodał, że ewentualną decyzję o złożeniu zażalenia na piątkowe postanowienie sądu prokuratura podejmie po jego otrzymaniu.
Afera respiratorowa z 2020 roku
Ministerstwo Zdrowia podpisało w kwietniu 2020 r. umowę na zakup 1241 respiratorów. Miała je dostarczyć firma E&K należąca do Andrzeja Izdebskiego, biznesmena, który według mediów miał handlować wcześniej m.in. bronią. Z umowy firma ta wywiązała się tylko częściowo - do Polski trafiło jedynie 200 respiratorów. W związku z niedotrzymaniem terminu dostaw sprzętu, który miał trafić do resortu zdrowia w kwietniu i w maju 2020 r., ministerstwo odstąpiło od umowy. Na firmę nałożono kary w wysokości 10 proc. wartości niezrealizowanego zamówienia, a za opóźnienie w dostawie w wysokości 0,2 proc. wartości dostawy za każdy dzień zwłoki. Prokuratura wydała za Izdebskim list gończy. Mężczyzna, według biegłych, zmarł w czerwcu ub.r. na zawał serca w Albanii.
Posłowie Joński i Szczerba jeszcze w 2020 r złożyli szereg zawiadomień do prokuratury dotyczących możliwych nieprawidłowości przy zakupie przez resort zdrowia m.in. respiratorów, maseczek ochronnych i testów na koronawirusa. W lipcu 2021 r. Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła śledztwo w sprawie zakupu maseczek i respiratorów. Według śledczych odbyło się to zgodnie z procedurą i wybrano ofertę najkorzystniejszą cenowo. Zdaniem prokuratury nie doszło do przekroczenia uprawnień czy niedopełnienia obowiązków w Ministerstwie Zdrowia.