Afera Mejzy. KO składa wniosek o wotum nieufności dla Bortniczuka
Opozycja zapowiedziała wniosek o wotum nieufności wobec ministra sportu Kamila Bortniczuka. Krok ten ma związek z ujawnioną przez Wirtualną Polskę aferą wokół Łukasza Mejzy, wiceszefa resortu.
Szef klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej Borys Budka i rzecznik Platformy Obywatelskiej Jan Grabiec wystąpili w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie. Zapowiedzieli, że KO złoży wniosek o wotum nieufności dla ministra sportu i turystyki Kamila Bortniczuka.
Afera Łukasza Mejzy. PO składa wniosek o wotum nieufności dla ministra sportu
Wniosek ma związek aferą wokół Łukasza Mejzy. Jak ujawniła pod koniec listopada Wirtualna Polska, wiceminister sportu i turystyki w przeszłości miał założyć firmę, która oferowała usługi z zakresu kosztownych, nowatorskich terapii chorób nieuleczalnych - takich jak np. nowotwór, Alzheimer czy rak. Spółka Vinci NeoClinic specjalizowała się w metodach powszechnie uznawanych za niesprawdzone, nieskuteczne i niebezpieczne. Mejza w przeszłości miał też handlować maseczkami, które nie posiadały medycznych atestów.
Ostatecznie biznes w postaci Vinci NeoClinic został zamknięty, a oszukani pacjenci z chorymi dziećmi - pozostawieni sami sobie. W WP opisywaliśmy ich liczne, wstrząsające relacje.
Zobacz też: Co PiS zrobi z Mejzą? Sikorski nakreślił scenariusz
- Od kilku tygodni opinia publiczna jest zbulwersowana informacjami, które dotyczą wiceministra sportu Łukasza Mejzy. Brak jakiejkolwiek politycznej reakcji i próba przejścia nad tymi haniebnymi czynami do porządku dziennego powoduje, że jesteśmy zmuszeni złożyć wniosek o wotum nieufności dla bezpośredniego przełożonego pana Mejzy, czyli ministra sportu i turystyki - powiedział Budka na konferencji prasowej.
Budka: Mejza jest politycznym oszustem
Budka wskazał, że wniosek o wotum nieufności dla Bortniczuka "jest konieczny", a zgodnie z konstytucją takiego wniosku nie można złożyć wobec wiceministra.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Szef klubu parlamentarnego PO zaznaczył również, iż oczekuje, że "Jarosław Kaczyński powie, czy służby wiedziały o przeszłości pana Mejzy".
- Czy Jarosław Kaczyński zdecydował się, mimo posiadania takiej wiedzy, na ratowanie większości parlamentarnej człowiekiem z taką przeszłością? - dopytywał. - Nie może być tak, że ktokolwiek będzie usprawiedliwiał człowieka pokroju Mejzy - dodał.
Budka pytany był także o to, czy opozycja - według twierdzeń Mejzy - rozmawiała z nim na temat tego, by nie popierał obozu rządzącego. - Mejza jest politycznym oszustem. Wszedł do parlamentu z list PSL, po czym natychmiast zaczął popierać rząd. Mogę zapewnić - nikt nigdy nie będzie rozmawiał z tym człowiekiem, to człowiek, który powinien zniknąć z życia publicznego - odpowiedział.
Grabiec: Mejza jest łajdakiem, jakich mało
Głos zabrał także rzecznik prasowy PO. - Mejza jest łajdakiem, jakich mało - stwierdził Jan Grabiec.
- Każdy dzień, w którym Mejza pełni funkcję wiceministra, to polityczna odpowiedzialność wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego - oznajmił. - Kaczyński nadal wydaje się zakochany w Łukaszu Mejzie, rozciąga nad nim parasol ochronny - dodał.
- Jeśli ktoś zadaje się z łajdakami, jest postrzegany przez obywateli w podobny sposób - wskazał rzecznik PO.
Przeczytaj także: