Adam Bodnar nie ma wątpliwości. Polacy panikują nie bez powodu
Ochronę przed ograniczeniami ze strony władzy zapewniają jedynie mechanizmy... polityczne. Tego zdania jest Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich. W #dzieńdobryWP zwrócił uwagę na rolę działań opozycji i mediów. Przyznał też, że choć rząd zapewnia ochronę socjalną, "oddajemy wolności obywatelskie".
Bodnar w porannym programie WP odniósł się do informacji o planach powołania superministra ds. bezpieczeństwa. Miałby nim zostać Mariusz Kamiński. Zwrócił uwagę, że większość uprawnień, które miałby uzyskać, już ma. - Wszystkie służby, poza wojskowymi, mu podlegają - powiedział.
Czy w Polsce są ograniczane prawa obywatelskie? - zapytała Bodnara Kamila Biedrzycka-Osica. Rzecznik praw obywatelskich stwierdził, że dzieje się to stopniowo, dlatego możemy nie dostrzegać bezpośrednich zagrożeń. Odniósł się tym samym do sobotnich wydarzeń na Krakowskim Przedmieściu.
Przypomnijmy, że kontrmanifestancji siadali na ziemi, by uniemożliwić przemarsz uczestników obchodów miesięcznicy smoleńskiej. Musiała interweniować policja. Zdaniem Bodnara w przypadku sobotnich wydarzeń można mówić raczej o ograniczeniu wolności zgromadzeń.
Jak podkreślił, ograniczanie mechanizmów ochrony praw obywateli widać najbardziej na przykładzie zmian w Trybunale Konstytucyjnym oraz w ogóle w sądownictwie. - Ograniczanie niezależności jest celowe - zaznaczył. Zwrócił uwagę, że władze wcale tego nie ukrywają.
- Obecny stan rzeczy jest nieakceptowalny - podkreślił. Zwrócił przy tym uwagę na możliwości władzy m.in. na pozyskiwanie billingów, możliwość blokowania stron internetowych czy nieodgraniczoną inwigilację cudzoziemców.
Jak dodał, "żeby być sprawiedliwym", przyznał, że problemy, z którymi zgłaszają się do niego Polacy, są od lat te same. Dodał, że rząd "ma przyzwoite działania w sferze społecznej", zapewnia ochronę socjalną, jednak na rzecz wolności obywatelskich. - Na tym też tracimy - mówił.
Jak pracują służby zapewniające bezpieczeństwo
Bodnar skomentował też działania policji. Mówi się o nich dużo w mediach nie tylko z powodu obchodów miesięcznic smoleńskich, ale także sprawy śmierci Igora Stachowiaka. - Pojedyncze przypadku trzeba wyjaśniać do samego końca, ale trzeba zdawac sobie sprawę, jakim procesom politycznym jest poddawana policja - stwierdził.
Jak powiedział rzecznik praw obywatelskich, "policja znajduje się w niezwykle trudnej sytuacji". Przypomniał słowa funkcjonariuszy, którzy podkreślali: - Nie po to przez tyle lat dbaliśmy o apolityczność formacji, by teraz wpychać ją w ramiona polityków.