Ciężko uwierzyć, że to puścili. Absurdalny materiał o Hołowni w TVP
Telewizja Polska szuka nowych sposobów, by uderzyć w nowego marszałka Sejmu. Tym razem dostało się Szymonowi Hołowni za stwierdzenie, że jego wybór jest "czytelnym znakiem", iż w parlamencie jest większość zdolna do wyłonienia rządu. Pracownicy TVP zaczęli więc tłumaczyć, że znaki w różnych kulturach mają różne znaczenie, a robili to na przykładzie... sowy.
W programie "Jak oni kłamią?", który za państwowe pieniądze miał rozprawiać się z rzekomą dezinformacją prowadzoną przez TVN, prowadzący postanowili uderzyć w marszałka Sejmu Szymona Hołownię. Stwierdzono, że w trakcie rozmowy z Moniką Olejnik użył "dziwnego sformułowania".
- Ja jestem, pełniąc tę funkcję, czytelnym znakiem, że istnieje w tej izbie większość zdolna wyłonić rząd - powiedział Hołownia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ziobro stanie przed komisją? Twarda zapowiedź z Lewicy
Przypomnijmy, że w Sejmie 265 posłów poparło Hołownię. Jego kontrkandydatkę Elżbietę Witek - jedynie 193.
Argumentacja Hołowni nie przekonała pracowników TVP. - Nie kwestionujemy poczucia marszałka, że jest znakiem. Chcemy tylko zwrócić uwagę na pewien oczywisty fakt: znaki i symbole oznaczają w różnych kulturach coś innego - mówił prowadzący Michał Rykowski.
Prezenter zaczął następnie odczytywać definicję z portalu akropolis.edu.pl. "Sowa - ptak bogini Ateny, uosobienie mądrości, wiedzy i intuicji. Sowy mają zdolność widzenia w ciemności, były utożsamiane z wiedzą najgłębszych tajemnicach życia" - czytamy.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Wskazał, że sowa symbolizuje co innego np. w Egipcie.
- W Egipcie, Chinach, Indiach, Japonii, krajach Ameryki Południowej i Środkowej sowa była postrzegana jako symbol śmierci, a jej pojawienie zapowiadało zgon - czytał Rykowski.
- Są sformułowania z gatunku ryzykownych, nie tylko retorycznie - stwierdził prowadzący.
O co chodziło TVP?
Nagranie wywołało sporą konsternację, gdyż nikt do końca nie był pewny, o co właściwie pracownikom TVP chodziło.
"Podobno w kulturze Egiptu wybór marszałka oznacza, że nie ma w izbie większości zdolnej wyłonić większości" - śmiał się analityk Polityki Insight Kastor Kużelewski.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Zaprezentowany poniżej ciąg logiczny to zjawisko jeszcze bardziej niezwykłe, niż cokolwiek innego co dziś zobaczycie na tym cudownym - w dużej mierze wciąż - darmowym portalu" - napisał dziennikarz Wirtualnej Polski Rafał Mrowicki.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Czytaj więcej: