Abp Życiński: trzeba budować solidarność, nie szukać wrogów
Do budowy jedności i szanowania wartości, na których wyrosła "Solidarność" wezwał abp Józef Życiński podczas mszy św. odprawionej w archikatedrze lubelskiej z okazji Dnia Solidarności i Wolności. Przestrzegł przed wprowadzaniem podziałów i kreowaniem wrogów.
31.08.2007 | aktual.: 31.08.2007 21:04
Naszym zadaniem jest budowa solidarności społecznej, życiowej, rzeczywistej. Tej solidarności nie może sobie zawłaszczyć żadna formacja, żaden działacz partyjny, żaden przywódca, choćby miał najlepsze samopoczucie i uważał się za najlepszego interpretatora historii. Ta solidarność jest naszym narodowym dziedzictwem, bo zrodziła się w wielkim zrywie całego społeczeństwa - powiedział w homilii metropolita lubelski.
Arcybiskup przypomniał, że gdy "Solidarność" walczyła o wolność Polski, władze PRL przy pomocy agentów SB usiłowały radykalizować działania związku, aby go podzielić. Smutne byłoby, gdybyśmy wprowadzali dziś sztuczne podziały i gdybyśmy szukali wyimaginowanych wrogów tam, gdzie niedawno byli przyjaciele z tej samej strony barykady - przestrzegł abp Życiński.
Przypomniał, że to władze komunistyczne często ukazywały społeczeństwu wrogów, z którymi należało walczyć. Walczono z zaplutymi karłami reakcji, wrogami ludu, sympatykami kontrrewolucji. Pozostały smutne wspomnienia po tych, którzy tropili wroga i wdawali się w niepoważne bijatyki - zauważył hierarcha.
Zdaniem abp Życińskiego, trzeba dziś uważać, aby nie wracać do tamtych zachowań. Bądźmy ostrożni, kiedy dziś usiłujemy dzielić i przeciwstawiać. Zanim użyjemy słowa układ, zadajmy sobie pytanie: co to jest konkretnie ten układ, o co chodzi, o jakie mechanizmy, o jakie osoby, bo inaczej można straszyć układami tak samo jak kontrrewolucją - powiedział.
Abp Życiński skrytykował przeciwstawianie Polski solidarnościowej - Polsce liberalnej. Pamiętajmy, że obydwa te przymiotniki pochodzą od wartości, które bardzo ceniliśmy w polskim świadectwie praw człowieka i polskim świadectwie godności. Bo to dzięki solidarności udało się nam dokonać tych przemian, a "liberalny" pochodzi od łacińskiego liber - wolny - przypomniał.
Wtedy obrońcy ideałów solidarnościowych mówili - ja mogę mieć kłopoty z zakupem chleba, ale na klęczkach nie będę żył. Jestem istotą wolną, nie będę zginał karku przed bossem partyjnym - powiedział.
Z dążenia do wolności zrodziła się nowa Polska - podkreślił abp Życiński. Więc dziś wprowadzać sztuczne podziały między tych, którzy cenią wolność, i tych, którzy cenią solidarność to nawiązywać do tamtej tradycji, gdzie tropiono kułaków i straszono wrogami ludu - zaznaczył.