Abp Sławoj Leszek Głódź miał mobbingować podwładnych. Prymas Polski abp Wojciech Polak komentuje

Abp Wojciech Polak zapewnił, że oskarżenia o mobbing zostaną "kompetentnie zbadane". Abp Sławoj Leszek Głódź miał ubliżać, publicznie poniżać i psychicznie znęcać się nad swoimi podwładnymi, a także brać pieniądze za ich awansowanie. - Jeżeli to są sprawy wiarygodne, to zostaną one kompetentnie zbadane i papież podejmie kompetentne decyzje - powiedział Onetowi abp Wojciech Polak.

- Ja znam te świadectwa nie z podpisów, które widziałem, bo ich nie widziałem. Widziałem zakryte twarze, zmienione głosy, które mówiły. Jedyne jawne świadectwo widziałem prof. Świerzyńskiego z Warszawy, które jednak nie mówił o swoim doświadczeniu, tylko, że takie istnieje - dodał prymas Polski.

Abp Wojciech Polak przypomniał, że personalia księży są znane nuncjuszowi apostolskiemu w Polsce i papieżowi Franciszkowi. Stało się to po tym, kiedy duchowni napisali oficjalną skargę, w której opisali, jak traktował ich abp Sławoj Leszek Głódź.

Wirtualna Polska jako pierwsza dotarła do jednego z 16 pokrzywdzonych. Proboszcz jednej z trójmiejskich parafii żalił się, że to już trzecia skarga na Głodzia, złożona na ręce nuncjusza. W 2015 roku 8 księży przekazało pisemne skargi Celestino Miglioremu, a w czerwcu tego roku duchowni ponownie poskarżyli się nowemu nuncjuszowi. Bez skutku.

- Czekamy na reakcję nuncjusza. Jeśli jej nie będzie, ujawnimy się. Podamy nazwiska - jesteśmy na to gotowi - zapowiada ksiądz.

Abp Sławoj Leszek Głódź w sierpniu przyszłego roku kończy 75 lat. Jak zapowiedział podczas konferencji "Solidarności" w Gdańsku, uda się wtedy na emeryturę.

Czytaj też: Sprawa abpa Sławoja Leszka Głodzia. 16 księży napisało do nuncjusza. Potwierdzają zarzuty
Imponująca rezydencja Sławoja Leszka Głódzia. "Odciął się od nas i nikogo nie wpuszcza"

Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl