73‑letni mężczyzna jechał autostradą A2 pod prąd... po raz kolejny
Policjanci ze Słupcy zatrzymali 73-letniego kierowcę, który jechał pod prąd autostradą A2. Jak się okazało, mężczyzna nie miał prawa jazdy, ponieważ dzień wcześniej zostało mu ono odebrane... także za jazdę pod prąd autostradą.
19.11.2015 | aktual.: 19.11.2015 11:25
Do zdarzenia doszło we wtorek, 17 listopada około godz. 6:30. Policjanci drogówki ze Słupcy otrzymali zgłoszenie o volkswagenie jadącym pod prąd autostradą A2. Kierowcę zatrzymano przy węźle Słupca, gdzie dojechał pilotowany przez pojazd obsługi autostrady. W samochodzie oprócz niego znajdowała się pasażerka.
- Kontrolowany przez policjantów drogówki 73-letni mieszkaniec Chorzowa nie posiadał przy sobie prawa jazdy – wyjaśnia Marlena Kukawka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Słupcy. - Okazał funkcjonariuszom pokwitowanie zatrzymania dokumentu, które zostało wystawione dzień wcześniej przez policjantów z Konina. Mężczyźnie zatrzymano dokument za... jazdę autostradą pod prąd – dodaje.
73-letni kierowca nie potrafił racjonalnie wyjaśnić swojego zachowania. Policjanci opowiadają, że w ogóle był z nim utrudniony kontakt. Mężczyzna nie potrafił także wskazać swojego aktualnego miejsca zamieszkania.
W międzyczasie okazało się, że w trakcie jazdy pod prąd volkswagen kierowany przez starszego pana urwało lusterko jadącemu prawidłowo innemu samochodowi.
Auto 73-latka zabezpieczono na policyjnym parkingu. Policjanci wystąpili także z wnioskiem o poddanie kierującego badaniom lekarskim.
- W przyszłości 73-latek może odpowiedzieć za narażenie innych osób na niebezpieczeństwo, za co grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności – informuje Kukawka.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .