68 tys. Polaków chce głosować w W. Brytanii i Irlandii
68,3 tys. Polaków zarejestrowało się do
udziału w niedzielnych wyborach w 23 obwodach w Wielkiej Brytanii
i Republice Irlandii. Termin rejestracji upłynął we wtorek o
północy czasu lokalnego. W obu krajach stosowany jest wspólny
system rejestracji.
17.10.2007 | aktual.: 17.10.2007 13:01
Dynamika rejestracji znacznie przyspieszyła w końcówce. W poniedziałek rano mieliśmy 47 tys., gdy kończyliśmy pracę liczba zarejestrowanych przekroczyła 60 tys., a w godzinach nocnych doszło kolejne 6 tys. - powiedział konsul generalny RP w Londynie Janusz Wach.
Jeśli weźmiemy pod uwagę, że w 2005 r. w wyborach parlamentarnych i prezydenckich (w polskich placówkach) na całym świecie do głosowania zapisało się ok. 40 tys. wyborców, z czego faktycznie głosowało ok. 37 tys., a tym razem ponad 40 tys. mamy w Anglii i Walii, to jest to wynik imponujący. W zestawieniu z kilkusettysięczną rzeszą imigrantów w Wielkiej Brytanii jest to jednak wynik skromny - dodał konsul.
Listy wyborców będą obecnie drukowane i wręczane protokolarnie poszczególnym komisjom w terminie określonym przez kalendarz wyborczy.
W samym Londynie do głosowania zapisało się ponad 20 tys. Polaków, z czego połowa w obwodowych komisjach w ambasadzie RP i konsulacie generalnym. Około 8 tys. zamierza głosować w Polskim Ośrodku Społeczno-Kulturalnym w zachodnim Londynie, a ponad 3 tys. w dzielnicy Balham w Klubie "Orła Białego" w południowej części brytyjskiej stolicy.
Konsulat generalny w Dublinie poinformował, że do udziału w wyborach zapisało się ok. 20 tys. Polaków, z czego około trzech czwartych w Dublinie i po około 2,5 tys. w nowo utworzonych obwodach do głosowania w Limerick (zachodnia Irlandia) oraz Cork (południowa).
W Wielkiej Brytanii w poprzednich wyborach i referendum akcesyjnym głosowano tylko w Londynie i Edynburgu w siedzibach placówek dyplomatycznych i konsularnych. Tym razem działa tam 20 obwodowych komisji wyborczych, z czego cztery w samym Londynie.
Dziesięć komisji utworzono w Anglii - w Southampton, Birmingham, Ipswich, Cambridge, Bristol, Bournemouth, Peterborough, Newcastle- upon-Tyne, Manchesterze, Hull. Trzy powstały w Szkocji - w Edynburgu, Glasgow, Inverness, i po jednym w północnoirlandzkim Belfaście, walijskim Cardiff, a także na wyspie Jersey.
W Manchesterze zamiar uczestnictwa w wyborach wyraziło ok. 4 tys. Polaków, w Birmingham ok. 3,3 tys., w Edynburgu ok. 3 tys.
W poprzednich wyborach sprzed dwóch lat w Anglii i Szkocji głosowało ok. 2,5-3 tys. Polaków, zaś w Dublinie ok. 2 tys. na ok. 37 tys. głosujących w świecie. Największą frekwencję odnotowano jak dotąd w Wielkiej Brytanii w referendum o przystąpieniu Polski do UE - przyszło na nie ponad 6 tys. ludzi.