Polska6-latek: pali się! Po przyjeździe straży: tylko żartowałem

6‑latek: pali się! Po przyjeździe straży: tylko żartowałem

W Głogowie sześcioletni chłopiec zadzwonił do wujka i poinformował go o pożarze w swoim domu. Gdy na miejsce przyjechały wezwane przez dorosłego służby ratunkowe, okazało się, że to tylko... żart. Teraz sprawą nieletniego dowcipnisia zajmie się sąd rodzinny.

27.08.2010 | aktual.: 27.08.2010 17:46

W czwartek sześcioletni chłopiec postanowił zadzwonić do swojego dorosłego członka rodziny informując go, że w jego mieszkaniu jest pożar i nie może on otworzyć drzwi, aby się z niego wydostać. Mężczyzna natychmiast powiadomił straż pożarną przekazując informację o pożarze i zagrożeniu życia chłopca. Na miejsce przyjechały wszystkie służby ratownicze.

Szybko okazało się, że nie ma i nie było żadnego pożaru. Cała sytuacja wywołana była chęcią zrobienia "żartu" wujkowi, nie myśląc o konsekwencjach. Chłopiec nie potrafił wytłumaczyć dlaczego to zrobił.

Okazało się również, że w mieszkaniu była babcia chłopca, która o niczym nie wiedziała. Była mocno zdziwiona, gdy otworzyła drzwi i zobaczyła policjantów i strażaków w całym ekwipunku gotowych do przeprowadzenia akcji ratowniczej.

Źródło artykułu:Policja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (41)