Wyborcy PiS za aborcją? Nowy sondaż
W najnowszym sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej" ponad 50 proc. ankietowanych chce zmian w przepisach aborcyjnych, za to za referendum 16,1 proc.
Jak pisze w piątek "Rzeczpospolita", zgodnie z najnowszym sondażem IBRiS, przeprowadzonym na zlecenie gazety, ponad połowa ankietowanych chce zmian w prawie aborcyjnym.
Ponad tydzień temu wpłynął do Sejmu projekt grupy posłów klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej w sprawie aborcji. Zakłada on, że osoba w ciąży ma prawo do świadczenia zdrowotnego w postaci przerwania ciąży w okresie pierwszych 12 tygodni jej trwania.
Lewica już w listopadzie również złożyła swój projekt ws. aborcji. W projekcie przeczytamy, że każda osoba ma prawo do samostanowienia w sprawie swojej płodności, rozrodczości i rodzicielstwa. Ustawa ma przewidywać, że osoba w ciąży ma prawo do świadczenia opieki zdrowotnej w postaci przerywania ciąży do końca 12. tygodnia jej trwania. Dodatkowo jeśli ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia, projekt dopuszcza przerwanie ciąży po upływie 12. tygodnia.
W związku z projektami "Rzeczpospolita" zapytała badanych, z którym z twierdzeń najbardziej się pan/i zgadza:
"Projektowane zmiany powinny zostać przyjęte przez Sejm" - 50,4 proc. badanych.
"Należy pozostawić obowiązujące obecnie przepisy" - 20,8 proc. badanych.
"W sprawie aborcji powinno zostać zorganizowane referendum" - 16,1 proc. badanych.
"Nie wiem/trudno powiedzieć" - 12,7 proc.badanych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Rzeczpospolita" zauważyła, że w sprawie dostępu do aborcji bardziej konserwatywni są mężczyźni. Za przyjęciem proponowanych ustaw przez KO i Lewicę opowiedziało się 57 proc. kobiet i 44 proc. mężczyzn. Za referendum jest 15 proc. kobiet i 17 proc. mężczyzn, a za pozostaniu przy obowiązujących przepisach opowiada się 15 proc. kobiet i 27 proc. mężczyzn.
Z badań wynika, że nastawienie do aborcji determinują też poglądy polityczne. Wśród sympatyków PiS 11 proc. chciałoby przyjęcia ustawy liberalizującej, 23 proc. opowiada się za referendum, 55 proc. - za obecnymi regulacjami, a 11 proc. nie ma zdania w tej sprawie.
"Warto zauważyć, że w sumie w elektoracie PiS za zmianami opowiada się spora część badanych: to 34 proc. Z kolei głosujący na drugą partię prawicową, czyli Konfederację, mają poglądy znacznie bardziej zróżnicowane i w większości wskazują na potrzebę zmiany: 44 proc. opowiada się za nową ustawą, 28 proc. - za referendum, 16 proc. - za pozostawieniem stanu prawnego w obecnym kształcie, a 13 proc. nie ma zdania" - czytamy.