5‑letni Franek otarł się o śmierć. Teraz chłopiec może stracić wzrok
Diagnoza zmieniła życie 5-letniego Franka Szostaka ze Staszowa. U chłopca w czerwcu wykryto zakrzepicę zatok żylnych na oponach mózgowych, która zaatakowała jego oczy. Dziecko jest w trakcie leczenia, specjaliści starają się uratować jego wzrok. Rodzice apelują o pomoc.
05.12.2022 12:07
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
O historii Franka poinformował portal echodnia.eu. 5-latek ze Staszowa rozchorował się 11 czerwca. Rodzice udali się z nim do pediatry, który postawił diagnozę: zapalenie ucha. Lekarz przepisał dziecku antybiotyk, ale w trakcie kuracji chłopiec zaczął wymiotować.
- Nie przyjmował ani antybiotyku, ani jedzenia, ani picia. Najbardziej niepokoiło mnie, że nie miał siły nawet wstać z łóżka. Nie skarżył się tylko niemal cały czas spał - relacjonuje mama Franka cytowana przez portal echodnia.eu.
Stan chłopczyka nie ulegał poprawie, więc rodzice po raz kolejny udali się do szpitala. Na oddziale pediatrycznym znów zastosowano antybiotykoterapię i podano wzmacniającą kroplówkę. Mama nie zgodziła się na opuszczenie przez chłopca placówki medycznej. Badanie krwi i moczu nie wykazały jednak żadnych nieprawidłowości, więc ostatecznie Franek wrócił do domu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Minął tydzień od początku choroby, a poprawy stanu zdrowia nie było. Znów przyjęto nas na oddział. Gdy przyszedł ordynator poprosił Franka, by przeszedł się z łóżka do łazienki. Synowi strasznie plątały się nogi, był osłabiony i skołowany. W końcu skierowano go na rezonans głowy - wspomina kobieta.
U chłopca zdiagnozowano zakrzepicę zatok żylnych na oponach mózgowych, która zaatakowała również oczy. 5-latek przeszedł już dwie operacje, niestety przestał widzieć. Na chwilę obecną prawe oko chłopca pracuje w 30 proc., a lewe w ogóle.
- Synek trafił do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie i obecnie dwa razy dziennie otrzymuje zastrzyki przeciwzakrzepowe. Lekarze wciąż szukają alternatyw związanych z leczeniem Franka. Walczą też o jego prawe oczko. My w przeciągu dwóch miesięcy wydaliśmy wszystkie nasze oszczędności, a mamy jeszcze dwójkę pozostałych dzieci. Wszystkie pomoce dla Franka są bardzo drogie, a nie wiemy co czeka nas dalej - tłumaczy mama Frana, jak podaje echodnia.eu.
Pomoc
Koszty, które wynikają z leczenia Franka wykraczają poza możliwości finansowe jego rodziców.
Franek jest podopiecznym Fundacji Avalon. Osoby, które chcą wesprzeć leczenie 5-latka mogą przekazać jeden procent podatku przez wskazanie w zeznaniu PIT numeru KRS: 0000270809, cel szczegółowy: Szostak, 16694.
Istnieje również możliwość przekazania darowizny na rzecz chłopczyka lub wpłaty na poczcie przez wskazanie odbiorcy: Fundacja Avalon, Bezpośrednia Pomoc Niepełnosprawnym, ul. Michała Kajki 80/82/1, 04-620 Warszawa, numer rachunku: 62 1600 1286 0003 0031 8642 6001, tytuł wpłaty: Szostak, 16694.
Pomóc można również realizując przelew na telefon 666 324 328 z tytułem wpłaty: Szostak, 16694.