Świat5 lat od urodzin Dolly - dylematy klonowania

5 lat od urodzin Dolly - dylematy klonowania

Owieczka Dolly (AFP)
5 lipca 1996 roku - data urodzin Dolly, pierwszego sklonowanego ssaka - uważana jest za jedną z ważniejszych w minionym stuleciu. Od tego czasu świat podzielił się na zwolenników i przeciwników klonowania. Wiadomo bowiem, że tworzenie klonów nie będzie dotyczyło tylko zwierząt, ale przede wszystkim człowieka.

Klonowanie to inaczej tworzenie identycznych kopii oryginału. W przypadku organizmów wyższych można to zrobić na dwa sposoby: pierwszy polega na wykorzystaniu komórek zarodka, zanim jeszcze zdążą się zróżnicować w komórki skóry czy mięśni; w przypadku drugiego sposobu komórki są dojrzałe i zróżnicowane - należy je zmusić, aby zachowywały się jak komórki zarodka. Tak właśnie powstała Dolly. W ciągu minionych 5 lat sklonowano bardzo duże ilości małych ssaków: głównie myszy i szczurów.

Obraz
© (AFP)

Technologie klonowania mogą być pomocne w produkcji leków, poznawaniu dokładnego mechanizmu działania chorób, a także w "hodowli" narządów, których organizm pacjenta by nigdy nie odrzucił. Prawdopodobny jest także scenariusz znany dotychczas z powieści s-f: ludzkie klony hodować się będzie na "części zamienne". Zamiar sklonowania człowieka ogłosił w tym roku prof. Antinori, również inni naukowcy zapowiadają tworzenie ludzi.

Wielka Brytania była pierwszym krajem na świecie, gdzie zalegalizowano klonowanie embrionów w celu produkcji narządów ludzkich, potrzebnych do przeszczepu. Parlament miał na uwadze dobro śmiertelnie chorych pacjentów. Metoda ta pozwoli na tworzenie najróżniejszych rodzajów tkanek: od krwi po komórki mózgowe. Wykorzystywane będą w tym celu komórki macierzyste - czyli takie, z których mogą powstać dowolne tkanki. Pozostaje wyhodować np. narząd i wszczepić go pacjentowi. Embriony jednak będą żyły nie dłużej, niż 14 dni; dla obrońców życia z grupy Life, taki embrion to już istota żywa, a jego uśmiercanie to po prostu morderstwo.

Obraz
© (AFP)

Pamiętać należy o kilku sprawach, które nie pozwalają na optymistyczne prognozy, dotyczące klonowania. Nie każdy wie, że Dolly przyszła na świat dopiero w 277. próbie. Ponadto owca starzała się w znacznie szybszym tempie niż jej normalnie poczęte rówieśnice. Zwierzęce klony cierpią na wady serca, układu nerwowego i umierają krótko po przyjściu na świat. Aby sklonowany ssak nie był genetycznym niewypałem, potrzeba kilkuset prób. Dlatego - jak postuluje większość naukowców - tworzenie kopii człowieka powinno zostać odłożone w czasie, do czasu udoskonalenia technologii.

Podpisana w czwartek przez prezydenta Busha ustawa dopuszcza ograniczone badania nad embrionami ludzkimi - co zapewne przybliży świat do próby sklonowania człowieka, ale da też szansę na przeżycie milionom nieuleczalnie chorych. (km)

bushmacierzystekomórki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)