30. rocznica upadku muru berlińskiego. Andrzej Duda na uroczystościach w Niemczech wspomina m.in. Jana Pawła II
30 lat temu runął mur berliński. W sobotę, przed południem rozpoczęły się uroczystości w Miejscu Pamięci Mur Berliński z udziałem m.in. prezydenta Polski Andrzeja Dudy.
W sobotę, 9 listopada, Andrzej Duda spotkał się w Berlinie z dziennikarzami. Przed obchodami 30. rocznicy upadku muru berlińskiego prezydent Polski mówił o procesie obalenia komunizmu i roli, jaką odegrał w nim Jan Paweł II.
- Wspominamy dziś także te chwile w historii, kiedy Polacy powiedzieli "nie" komunistom - podkreślił Andrzej Duda. - Potem obudziły się wolnościowe dążenia na Węgrzech. Następnie mieliśmy aksamitną rewolucję w Czechosłowacji, a potem w końcu ten symboliczny upadek muru berlińskiego, znak, że opadła żelazna kurtyna, potem upadek ZSRR i uwolnienie się naszych krajów - dodał prezydent.
Andrzej Duda zaznaczył, że sobotnia rocznica jest również dobrą okazją, by wspomnieć tych, którzy polegli zastrzeleni na murze berlińskim, ale także zginęli w innych krajach Europy.
Zobacz: "Macierewicz to kolejny element układanki". Kluzik-Rostkowska ma teorię ws. wyboru marszałka seniora
- To jest wielki dzień. Patrzymy na niego z perspektywy 30 lat. Dziś jesteśmy wspólnotą, należymy do Europy Zachodniej, jednej, do Unii Europejskiej. Dumnie patrzymy w historię - powiedział Andrzej Duda.
Prezydent RP wspomniał również dzień sprzed 30 lat. - Dreszcz mnie przenika. Miałem wtedy 17 lat, ale byłem już świadomy. Czułem w sercu potrzebę wolności. Dzisiaj młodym pewnie trudno sobie wyobrazić te dwa światy, po dwóch stronach muru - przyznał Duda.
- Dla nas to jest wspomnienie, które budzi ukłucie w sercu, ale i dumę bo jesteśmy pokoleniem, które przyczyniło się do wolności. Ja też się do tego przyczyniłem. Uczestniczyłem w tych wydarzeniach, biegałem po Krakowie w koszulce z napisem "głosuj na Jana Rokitę". Mieliśmy świadomość tego, że te wybory będą ważne - podkreślił prezydent.
Drugi punktem wizyty prezydent Polski w Niemczech jest Miejsce Pamięci i Muzeum obozu Sachsenhausen. Andrzej Duda złoży wiązankę kwiatów przy tablicy poświęconej pamięci 183 profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego i innych uczelni Krakowa, którzy w listopadzie 1939 roku zostali aresztowani i wywiezieni do Sachsenhausen w ramach tzw. Sonderaktion Krakau.
- To dla mnie ważne. Oddam hołd zamordowanym, naszym polskim, krakowskim profesorom - podkreślił prezydent.
Przypomnijmy, że upadek muru berlińskiego stał się symbolem końca zimnej wojny i komunizmu w Europie. Ponad 150-cio kilometrowy system umocnień przez 28 lat oddzielał Berlin Zachodni od Wschodniego. Przejścia graniczne między nimi otwarto 9 listopada 1989 roku.
Masz news, zdjęcie lub film związany z pogodą? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl