Przyczyny tragedii
Izby Morskie: szczecińska, gdyńska i odwoławcza w Gdyni przez sześć lat zajmowały się badaniem przyczyn wypadku. Ostatecznie uznano, że prom nie nadawał się do żeglugi, a odpowiedzialnym za to był jego szczeciński armator, spółka Euroafrica i właściciel statku, który dopuścił go do eksploatacji, wiedząc o jego wadach konstrukcyjnych. Za współwinnych tragedii uznano także Polski Rejestr Statków i Urząd Morski w Szczecinie oraz zmarłego w katastrofie dowódcę jednostki, który zdecydował się wyjść w morze, mimo ekstremalnych warunków pogodowych. Część orzeczenia dotycząca winy kapitana do dziś budzi kontrowersje.
Na zdjęciu: jeden z ocalałych marynarzy promu, trzeci mechanik Janusz Lamek w szpitalu.